Przemysław Czarnek, poseł PiS

Pan marszałek (Szymon) Hołownia mógłby i mi wykasować nazwisko ze strony Sejmu, ale nie jest to żadna decyzja prawna - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Czarnek był na początku pytany dlaczego zaproszenie do programu „Rzecz o polityce” przyjął dopiero po ośmiu latach, gdy PiS znalazł się w opozycji.

Nie bądźmy drobiazgowi i małostkowi, cieszę się, że jestem — odparł ze śmiechem.

Następnie Czarnka spytano czy ułaskawieni 23 stycznia politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal są posłami.

Tak jest, bezwzględnie stwierdziła to Izba Kontroli i Spraw Publicznych. Potwierdza to także prof. Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego, konstytucjonalista - odparł.

Skoro są posłami to jakiekolwiek zabranianie im wejścia do Sejmu i uniemożliwianie wykonania mandatu posła i senatora jest przestępstwem — dodał.

A co z wygaszeniem mandatów obu polityków PiS przez marszałka Szymona Hołownię?

Pan marszałek Hołownia mógłby i mi wykasować nazwisko ze strony Sejmu, ale nie jest to żadna decyzja prawna. Decyzja prawna to jest decyzja SN, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym ocenia w tych sprawach — odparł Czarnek.

Czarnek był pytany następnie o zapowiedź Hołowni, który stwierdził, że Kamiński i Wąsik nie wezmą udziału w obradach Sejmu w związku ze skazaniem ich prawomocnym wyrokiem.

Będziemy zgłaszać zawiadomienie do prokuratury, jeśli do tego dojdzie. Bo może do tego nie dojdzie, może marszałek Hołownia zacznie przestrzegać prawa — odpowiedział.

A czy PiS będzie zakłócać posiedzenie Sejmu jeśli Kamiński i Wąsik nie zostaną dopuszczeni do obrad? A może posłowie PiS nie wezmą wówczas udziału w obradach.

Co do drugiej sprawy nie wiem, o tym zdecyduje kierownictwo klubu. Co do pierwszej, na pewno nie. My nie jesteśmy nimi, my nie robimy ciamajdanu, my nie robimy zamieszania. To jest tamta strona. My zachowujemy się kulturalnie, w granicach prawa, tak jak nakazują standardy państwa prawa — oświadczył Czarnek.

Byłego ministra edukacji i nauki spytano też czy budżet przyjęty bez Kamińskiego i Wąsika będzie nielegalny.

Jeżeli pan marszałek Hołownia nie będzie dopuszczał do wykonywania mandatu dwóch naszych posłów, może to stanowić podstawę do zakwestionowania treści budżetu — odparł. Zapewnił jednak, że „nie jest to przesłanka do skrócenia kadencji Sejmu”. - Jeśli oczywiście budżet trafi na biurko pana prezydenta w ciągu czterech miesięcy od przedłożenia budżetu w Sejmie - dodał.

Czarnek mówił też, że Kamiński i Wąsik "zostali skazani powtórnie, niezgodnie z prawem". - Sprawa została zakończona aktem łaski (w 2015 roku) - oświadczył. Były minister edukacji i nauki mówił też, że akt łaski prezydenta Dudy z 2024 roku "potwierdził to, co zostało powiedziane w 2015 roku).

Na koniec byłego członka rządu Mateusza Morawieckiego spytano czy będzie startował w wyborach na prezesa PiS.

Nie — odpowiedział krótko.

A czy Jarosław Kaczyński, jego zdaniem, odejdzie ze stanowiska prezesa PiS po zakończeniu obecnej kadencji w fotelu przewodniczącego partii, w 2025 roku?

Mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie nadal prezesem PiS — podkreślił Czarnek.

Prowadzący