Być może w PiS dopiero zaczyna się czas rozliczeń - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki.
Zajączkowska-Hernik była pytana o odrzucenie przez Sejm wniosku Lewicy o odwołanie ze stanowiska wicemarszałka Sejmu, Krzysztofa Bosaka. Wniosek poparli głównie posłowie Lewicy — PiS nie wziął udziału w głosowaniu, większość polityków KO wstrzymała się od głosu.
Lewica została ze swoim wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu jak Himilsbach z angielskim — stwierdziła rzeczniczka Konfederacji.
To Lewica złożyła ten wniosek. Do końca nie byliśmy przekonani jaki będzie wynik tego głosowania. Do ostatniego momentu otrzymywaliśmy sygnały, że w klubie PiS jest dyscyplina partyjna, która nakazuje posłom PiS zagłosować za odwołaniem Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Wiemy, że w PIS doszło do poważnego konfliktu między chociażby Przemysławem Czarnkiem i posłami, którzy stanęli za nim a Mariuszem Błaszczakiem, który podsunął Jarosławowi Kaczyńskiemu pomysł, by odwołać Bosaka. Na szczęście PiS na to nie przystało — mówiła o kulisach środowego głosowania rzeczniczka Konfederacji.
W PiS jest duże rozgoryczenie w związku z wynikiem wyborów — PiS nie ma zdolności rządzenia i nie ma żadnej zdolności koalicyjnej. Politycy PiS zaczynają wyciągać pewne wnioski wobec samych siebie — i mam wrażenie, że to Mariusz Błaszczak będący w najbliższym otoczeniu prezesa Kaczyńskiego był jednym z tych doradców, którzy źle doradzali prezesowi Kaczyńskiemu w najbliższych wyborach parlamentarnych - stwierdziła.
Być może w PiS dopiero zaczyna się czas rozliczeń - oceniła też rzeczniczka Konfederacji.
W PiS są politycy, którzy przymierzają się do tego, aby objąć schedę po Jarosławie Kaczyńskim — mówiła też.
Będzie podział na prawicy bo Jarosław Kaczyński wiecznie PiS rządzić nie będzie. Prezes Jarosław Kaczyński jest już osobą starszą, być może sam już szykuje następcę na swoje stanowisko. Przyjdzie taki moment, gdy ktoś będzie chciał zapanować nad prawicą - zarówno z PiS, jak i z Konfederacji — podsumowała.