Paulina Piechna-Więckiewicz, kandydatka Nowej Lewicy do Sejmu

Porada wskazuje na miejsce, w którym Zjednoczona Prawica i PIS się znajdują. Najwyraźniej już nawet własny elektorat jest trudno przekonać do tego, że na PiS warto głosować - mówiła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej, Paulina Piechna-Więckiewicz, kandydatka otwierająca listę Nowej Lewicy w okręgu płockim, komentując wypowiedź Beaty Szydło.

Na pewno wielu mieszkańców okręgu płocko-ciechanowskiego ma konserwatywne poglądy. Ale widzę też jak zmienia się stosunek Mazowszan do rządów Zjednoczonej Prawicy, również do Konfederacji. Myślę, że wiele osób dostrzega, np. rolnicy, że Zjednoczona Prawica nie wywiązywała się z obietnic - mówiła Piechna-Więckiewicz.

Bardzo wielką kwestią związaną z CPK i z tzw. szprychami (chodzi o linie kolejowe prowadzące do CPK - red.), które miałyby przechodzić m.in. przez miejscowości w powiecie sochaczewskim, wiele osób jest przeciwko inwestycji CPK, my jako Lewica również. Tam jest wielu mieszkańców, którzy są przeciwko temu pomysłowi i Zjednoczonej Prawicy, która prze do przodu z tym pomysłem - dodała.

To jest kwestia oczywiście kobiet, bo w całej Polsce będą głosować kobiety, które już wiedzą jaki jest stosunek Zjednoczonej Prawicy do nich samych, do ich córek, do ich sióstr - przekonywała też.

To co jest najtrudniejsze w Polsce i polskiej polityce to to, by współuczestniczyć w historii, ale przede wszystkim dawać przestrzeń wszystkim, którzy zamieszkiwali tę ziemię - mówiła też o przywiązaniu mieszkańców jej okręgu wyborczego do tradycyjnych wartości kandydatka na posła.

Ziemia mazowiecka jest bardzo różnorodna. Na każde miejsce w Polsce trzeba patrzeć w sposób indywidualny - podkreśliła.

To jest jedna z tych rzeczy, która jest potrzebna, by przywrócić nam wiarę we wspólne społeczeństwo, we współtworzenie go. Jestem pewna, że mieszkańcy Mazowsza też na to czekają - dodała.

Piechna-Więckiewicz była też pytana o słowa Beaty Szydło, która została przyłapana na radzie "zaciśnij usta i głosuj na PiS".

Porada wskazuje na miejsce, w którym Zjednoczona Prawica i PIS się znajdują. Najwyraźniej już nawet własny elektorat jest trudno przekonać do tego, że na PiS warto głosować - oceniła.

Ta porada jest poradą prosto z serca pani premier Szydło. Pani premier Szydło boi się, że nawet sympatycy PiS-u mogą nie zagłosować na PiS i mają dosyć tych pustych haseł o bezpieczeństwu Polski - dodała.

Prowadzący