Mamy bardzo precyzyjny plan - 300 tysięcy mieszkań w ciągu pięciu lat, które razem będą kosztować 100 miliardów zł - mówił gość Michała Kolanki.
Śmiszek odniósł się do kryzysu na polskim rynku mieszkań.
- Młodzi ludzie poszukujący mieszkania (do wynajęcia) muszą liczyć się z wydatkiem około 2,5 tysiąca złotych, to gigantyczne pieniądze. Lewica proponuje 1 000 zł dla każdego studenta, bo wiemy, że to się zwróci. Pamiętam jak ja studiowałem, to wtedy też były problemy, ale na stancję, czy akademik wydawaliśmy 30-40 proc. miesięcznych dochodów, a nie 90 proc. jak dzisiaj. Studenci, którzy jadą do większego miasta, żeby podwyższyć swoje kwalifikacje zderzają się ze ścianą. Wielu ludzi nie stać na to, żeby przeżyć, a co dopiero, żeby zakupić podręcznik, wyjść do kina, na randkę, czy na jakieś krótkie wakacje - stwierdził parlamentarzysta.
Poseł został następnie zapytany o to, czy ewentualny rząd opozycji dojdzie do porozumienia w kwestii mieszkaniowej.
- Jestem przekonany, że kwestie bytowe i egzystencjalne na pewno nie podzielą opozycji, która - mam nadzieję - już za dwa tygodnie będzie rządzącą koalicją. Nie jesteśmy przeciwko posiadaniu mieszkania, czy współpracy między bankami i państwem, ale obok tego należy zrobić to co socjaldemokracja w Kopenhadze, Berlinie i Wiedniu. Naprawdę wierzę w to, że można sensownie zaplanować tani rządowy program mieszkań na wynajem - podkreślił polityk.
Śmiszek zaznaczył, że Nowa Lewica "proponuje zupełnie inne spojrzenie na kwestię mieszkaniową".
- Przez 30 lat byliśmy tresowani przez liberałów, że trzeba posiadać własne mieszkanie i w tym celu należy założyć sobie na 30 lat pętlę kredytową na szyję. Jeżeli kogoś stać na mieszkanie to nie ma problemu, ale jeśli 70 proc. Polaków nie ma zdolności kredytowej i nie może sobie pozwolić na kupno mieszkania, to jest jasny sygnał, że potrzebujemy większej aktywności państwa w kwestii budowy mieszkań. Mamy na to bardzo precyzyjny plan - 300 tysięcy mieszkań w ciągu pięciu lat, które razem będą kosztować 100 miliardów - wyjaśnił poseł.
A jak sfinansować taki program mieszkaniowy? Współprzewodniczący Nowej Lewicy przekonywał, że "kilka miliardów jest już w KPO, a resztę opłacimy za pomocą obligacji państwowych".
- Tak, zadłużymy się, ale żadne państwo nie jest bez długu. Każde państwo wypuszcza obligacje, żeby realizować część swojej polityki. Jeśli mamy się zadłużać, to zadłużajmy się na cele cywilizacyjne i rozwojowe. Bez mieszkań podstawowa komórka społeczna, czyli rodzina nie może zostać założona. Tanie mieszkania na wynajem to jeden z kluczowych elementów naszego programu - zaznaczył Śmiszek.