Marcelina Zawisza, posłanka Lewicy

Wszystkie "jedynki", "dwójki", "trójki", i ostatnie miejsca są już wybrane - mówiła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej pytana o kształt list wyborczych Lewicy.

Zawisza została zapytana o to, czy Lewica ułożyła już listy wyborcze.

Listy wyborcze można składać do 6 września. Zbieramy podpisy, co jest dla nas elementem kampanii. Rozmowy na ulicy przy zbiórce podpisów są dla partii niezbędne, żeby rozpocząć kampanię. Zbieramy podpisy we wszystkich okręgach. Spokojnie można powiedzieć, że 99 proc. naszych list jest już gotowych. W wielu regionach zostały upublicznione i przekazane do mediów. Wszystkie "jedynki", "dwójki", "trójki" i ostatnie miejsca są już wybrane. Najpóźniej zarejestrujemy się 4 września - stwierdziła parlamentarzystka.

Posłanka została także zapytana o to, które miejsca na listach nie zostały jeszcze wybrane.

To są najczęściej sytuacje, w których ktoś jest urzędnikiem i zorientował się, że nie powinien startować. Niektórzy kandydaci mają nagłą trudną sytuację w rodzinie i musieli zrezygnować. Takie sytuacje będą się pewnie jeszcze zdarzać, mówimy przecież o setkach osób. Listy w zasadzie są dopięte, a jeżeli nie, to wynika to z codziennych życiowych spraw - wyjaśniła kandydatka do Sejmu.

Zawisza mówiła następnie o tym, gdzie Lewica ma największe szanse wyborcze.

Myślę, że Pomorze, Zachodniopomorskie, Kraków, Dolny Śląsk, Wrocław, Jelenia Góra. Tam gdzie do tej pory mieliśmy 2-3 mandaty nie powinno się nic zmienić. Oczywiście, bijemy się o to, żeby tych mandatów było więcej. Mamy fantastyczne kandydatki, które do tej pory nie zdobyły mandatów i mam nadzieję, że uda nam się je dla nich wywalczyć. Mówię np. o Dorocie Olko w Warszawie, która startuje z czwartej pozycji i o wielu innych fantastycznych działaczkach, które przez lata zajmują się prawami kobiet, prawem pracy i kwestiami związanymi z ochroną środowiska - podkreśliła polityk.

Posłanka został zapytana o to, czy Partia Razem liczy na więcej mandatów niż do tej pory.

Osiem lat funkcjonowania Partii Razem to czas, w którym nasze kandydatki dały się poznać ze strony walki o sprawy ważne dla obywateli. Ich rozpoznawalność w regionie i ogólnopolsko jest ogromna. Nasza strategia była związana głownie z ustawianiem list. Teraz liczymy na to, że wyborcy, oddadzą na nie głos - zaznaczyła Zawisza.

Prowadzący