Moje przejście do PiS-u to zmiana pozycji strzeleckiej, ale nie frontu - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem poseł odniósł się do konfliktu z Jackiem Ozdobą, wiceministrem klimatu i środowiska z Suwerennej Polski. Cymański skrytykował go za opublikowanie tweeta odnoszącego się do meczu Polska-Niemcy, który zakończył się wynikiem 1:0 dla Polaków. Ozdoba skomentował wynik spotkania pisząc "Polska-Tusk 1:0" i umieszczając przy nazwisku przewodniczącego PO niemiecką flagę. Cymański następnie przeprosił za swojego partyjnego kolegę.
Spotkało się to z bardzo niedobrą reakcją - pan Ozdoba przeprosił za moje zachowanie. To nie było eleganckie i bardzo mi przykro z tego powodu. Uważam, że Jacek Ozdoba to bardzo dobry i pracowity poseł. Trzymam za niego kciuki i wszystko przed nim. Niestety emocje czasem przybierają czasem zbyt mocną formę - stwierdził parlamentarzysta. Cymański został zapytany o to, dlaczego przeszedł z Suwerennej Polski do PiS-u.
Złożyłem akces do PiS-u i nie kryje się z tym. Sprawa nie ma podwójnego dna, a samo przejście nie daje mi żadnej korzyści w kontekście miejsca na liście, czy innych profitów kojarzonych z władzą - podkreślił polityk.
Dla Solidarnej Polski najważniejsze były sprawy socjalne i społeczne. Ta misja została w dużej mierze została zrealizowana przez PiS. Jest jasne, że polityka od 2015 roku dokonała ogromnego zwrotu. Moje przejście do PiS-u to zmiana pozycji strzeleckiej, ale nie frontu. Dla mnie najważniejsza sprawa to wygranie tych wyborów, ponieważ dla Polski najważniejsze jest zrealizowanie naszego programu, zwłaszcza społecznego. I tą misję chcę wypełnić - zaznaczył Cymański.
Poseł był także pytany o to, czy Suwerenna Polska powinna połączyć się z PiS-em.
Myślę, że koalicyjny system i odrębność mają swoje zalety. Najważniejsze jest to, że więcej na łączy niż dzieli. Uważam, że powinna być jedna potężna lista, która da nam większość w parlamencie. Cały czas są na to realne szanse i będę robić wszystko, żeby się to ziściło - stwierdził polityk.
Cymański mówił także o tym, z którego okręgu wyborczego chciałby startować.
Prawdopodobnie z 25 okręgu, ponieważ mieszkam w nim i zawsze z niego startowałem. Na takim miejscu jakie wyznaczy mi kierownictwo partii. Mam nadzieję, że będę na tej liście, co pozwoli mi na zabieganie o poparcie wyborców - wyjaśnił poseł.