Prezes PiS-u nie myśli w kategoriach długoterminowych i pomocy ludziom - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki.
Joanna Scheuring-Wielgus została zapytana o to, jak politycy Nowej Lewicy oceniają nowe świadczenia socjalne proponowane przez PiS, m.in. waloryzację programu 500+ do 800+ i darmowe leki dla osób po 65. roku życia.
- Lewica jest konsekwentna w temacie świadczeń. Jeżeli decydujemy się na wprowadzenie jakiegokolwiek świadczenia, to musi być ono stale waloryzowane. Nie może być tak, że Jarosław Kaczyński w trakcie kampanii wyborczej budzi się w niedzielę rano i stwierdza, że da ludziom 800 zł, a w przyszłym może 1200 zł. To jest rzucanie w eter kolejnej sumy pieniędzy bez przemyślenia tego. Prezes PiS-u nie myśli w kategoriach długoterminowych i pomocy ludziom - stwierdziła polityk.
Posłanka odniosła się także do wysokiego poziomu inflacji w Polsce.
- Ludzie nie są głupi i widzą jakie są ceny w polskich sklepach. Wiedzą ile muszą wydawać pieniędzy i na czym muszą oszczędzać. Byłam ostatnio w sklepie spożywczym, w którym kilogram pomidorów kosztował 14,99 zł - tak samo z papryką. Kupując po pół kilo jednego i drugiego, pan sprzedawca powiedział mi, że "mam fuksa, bo dzisiejsza papryka jest tańsza, a normalnie kosztuje 30 zł za kilogram". Ludzie widzą podwyżki cen i zwiększone raty kredytów. Dlatego patrzą krytycznie na propozycje rzucane ad hoc - uważa parlamentarzystka.
Scheuring-Wielgus, została także zapytana o to, jak ocenia reakcje rządu na doniesienia o odnalezieniu rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą.
- Jarosław Kaczyński próbuje wyciszyć ten temat i stworzyć wrażenie, że żyjemy w bezpiecznym państwie. Eksperci potwierdzili, że ta rakieta była w stanie przenieść głowice jądrowe. Ta rakieta mogła spaść na czyiś dom, albo ogródek - nie można tego bagatelizować. Coś jest nie tak z obrona powietrzną i Ministerstwem Obrony. Dlatego, Krzysztof Gawkowski apelował o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i odtajnienie meldunków, które dostał minister obrony, Mariusz Błaszczak - mówiła polityk.
- Widzę zmianę w tym, co mówią ludzie na naszych spotkaniach wyborczych. Jeszcze rok temu temat inflacji i bezpieczeństwa był marginalny. Teraz ludzie czują niepokój, bo nie wiedzą co się wydarzy w przyszłości. Dlatego Kaczyńskiemu zależy na tym, żeby odsunąć temat rakiety i bałaganu, który jest w MON-ie - dodała.