Zaadresowaliśmy każdy z problemów na rynku mieszkaniowym - mówił gość Michała Kolanki, który przyznał też, że rządowy program Mieszkanie plus nie wypalił i będzie zamykany.
Minister był pytany o to co kryje się za hasłem "nowej polityki mieszkaniowej PiS".
Od roku, kiedy jestem w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, w polityce mieszkaniowej zadziało się bardzo dużo, dlatego spięliśmy to jedną klamrą, aby pokazać, jak te pojedyncze działania, które podczas całego roku ogłaszaliśmy, łącznie dają pewną całość, którą można nazwać nową polityką mieszkaniową. Zaadresowaliśmy każdy z problemów na rynku mieszkaniowym. Oczywiście to nie jest tak, że spowodujemy nagle, że jest więcej mieszkań, albo są tańsze, ale te kroki zmierzają do tego, aby dostępność mieszkania, ich standard, poruszanie się po rynku było łatwiejsze - odpowiedział minister.
Buda dodał, że na politykę mieszkaniowa składają się bezpieczny kredyt 2 procent, konto mieszkaniowe dla tych, którzy chcą oszczędzać w dłuższej perspektywie oraz uporządkowanie "patodeweloperki" czyli gotowe rozporządzenie o warunkach technicznych.
Minister mówił też o nowym portalu rządowym, który ma wkrótce zacząć działać i ma być rodzajem "porównywarki cen mieszkań". - Dziś znamy wyłącznie ceny ofertowe, te które są na portalach, natomiast nie znamy cen transakcyjnych. Jak się okazuje te ceny transakcyjne są średnio 7 proc. niższe od cen ofertowych. Co to powoduje? Możliwości negocjacyjne tych wszystkich, którzy kupują, są trochę trudniejsze, bo powołują się na ceny z ogłoszeń, a one często mają charakter zaporowy - tłumaczył minister.
Nie mamy świadomości tego, że ktoś wystawia na sprzedaż mieszkanie nie po to, aby je sprzedać po cenie rynkowej. To powoduje pewną spiralę cen. Tym (porównywarką) możemy obniżyć ceny nawet o kilka procent - przekonywał.
Następnie Budę spytano o ogłoszony przez PiS przed kilkoma laty program Mieszkanie plus, w ramach którego miało powstać 100 tysięcy mieszkań na wynajem, ale liczba ta nigdy nie została osiągnięta.
Mieszkanie plus nie wypaliło. Ja, uczciwie rzecz biorąc, nie uczestniczyłem w tym procesie. Ja dziś sprzątam po Mieszkaniu plus. Za chwilę zaproponuje rozwiązanie, które zamknie ten temat. Wszyscy ci, którzy otrzymali mieszkania, bo dzisiaj to jest najem, w ramach Mieszkania plus, na bardzo preferencyjnych warunkach wykupią te mieszkania i zamkniemy ten temat. Dobrze skończymy - tyle mogę zrobić. Dziś idziemy w zupełnie innym kierunku - stwierdził.
Ja mogę przeprosić za liderów tego projektu wówczas i pochylić czoła i powiedzieć, że spróbujemy to jeszcze naprawić, ale nie kontynuujemy Mieszkania plus, bo ono się nie sprawdziło - dodał.
Buda zachęcał też, aby Polacy korzystali z możliwości oszczędzania na specjalnych kontach mieszkaniowych, które - jak mówił - oferują bardzo atrakcyjne warunki (m.in. inflacyjną premię mieszkaniową, oprocentowanie na poziomie inflacji). - Niestety my w Polsce nie mamy żadnego zwyczaju oszczędzania. Wszystkie kraje zachodniej cywilizacji oszczędzają. Jak ktoś zarabia 2 tys. dolarów - 200 oszczędza. Wszyscy systematycznie oszczędzają. My żyjemy na kartach kredytowych, wydajemy więcej niż zarabiamy. My musimy doprowadzić do tego, że Polacy oszczędzają - przekonywał Buda.