PiS bardzo mocno zakorzenił się na polskiej scenie politycznej, nie tylko z powodów społecznych i socjalnych, ale także z uwagi na czynniki kulturowe - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
Bugaj został zapytany o powody rosnącego poparcia dla PiS-u w sondażach wyborczych. Według najnowszego sondażu Kantar dla TVN poparcie dla partii rządzącej wzrosło o 3 punkty proc. w stosunku do poprzedniego badania i wynosi 31 proc.
- Krytyka rządu PiS-u nie przekonuje znacznej części wyborców. Większość społeczeństwa nie uważa nadużyć w wymiarze sprawiedliwości za najważniejsze. PiS bardzo mocno zakorzenił się na polskiej scenie politycznej, nie tylko z powodów społecznych i socjalnych, ale także z uwagi na czynniki kulturowe - uważa ekonomista.
Były lider Unii Pracy odniósł się także do reportażu TVN24 "Franciszkańska 3", w którym postawiono tezę, że Jan Paweł II wiedział o przypadkach pedofili w Kościele i pomagał ukrywać jej sprawców.
- Jest mi bardzo przykro z powodu sytuacji wokół Jana Pawła II. Nie jestem członkiem Kościoła katolickiego, ale zawsze patrzyłem na sylwetkę papieża z dużą dozą sympatii. Teraz pojawiła się plama na jego wizerunku, co oczywiście nie unieważnia jego działalności. Niemniej reportaż TVN24 o Janie Pawle II został zrobiony z poszanowaniem wszystkich standardów i nie dostrzegłem w nim żadnej napastliwości, czy tendencyjności. Ludzie chcą odnowy Kościoła i nie patrzą dobrze na tych, którzy próbują zahamować ten proces - podkreślił ekspert.
- Dwa najbliższe tygodnie pokażą nam jakie są refleksje wyborców w tej sprawie. Trzeba rozróżniać religijność polskiego społeczeństwa od bezrefleksyjnej akceptacji działań Kościoła - dodał.
Bugaj został następnie zapytany o to, jak ocenia paski informacyjne, które pojawiły się w TVP Info, w dniu pogrzebu Mikołaja Filiksa. Stacja obarczyła w nich polityków PO odpowiedzialnością za samobójczą śmierć chłopca.
- Telewizja Publiczna musi zawrócić z drogi, na którą weszła kilka lat temu. PiS zdecydował się wziąć TVP pod but. Nie jestem pewien czy to się dla niego dobrze skończy. Na konto PiS-u dobrze działa polityka socjalna i czynniki kulturowe, a nie obsadzanie TVP swoimi ludźmi. PiS powinien przeprosić i wyciągnąć wnioski kadrowe - stwierdził były lider Unii Pracy.