Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej

Rządy ministra (Przemysława) Czarnka to przede wszystkim stracone lata dla edukacji i cofnięcie jej o lata - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki.

Lubnauer przedstawiła wyniki interwencji poselskich przeprowadzonych wspólnie z posłanką Krystyną Szumilas w Ministerstwie Edukacji.

Najpierw minister Czarnek zmienił prawo w kwietniu zeszłego roku, przy okazji ustawy o pomocy psychologiczno-pedagogicznej. W ostatniej chwili PiS dorzucił poprawkę do tej ustawy, która dała możliwość ministrowi edukacji do prowadzenia projektów inwestycyjnych i ogłaszania konkursów na projekty infrastrukturalne. Następnie w lipcu ogłoszono rozporządzenie o tego typu projektach. W sierpniu ogłoszono konkurs co sprawiło, że organizacje miały bardzo mało czasu na złożenie dokumentów. Było to dla nich trudne, ponieważ we wniosku od razu trzeba było zgłosić propozycję kupna konkretnego budynku i mieć już umowę przedwstępną ze sprzedawcą. Organizacje złożyły wnioski o zakup budynku i dwanaście z nich go dostało. Udało nam się uzyskać dokumenty wszystkich dwunastu wniosków. Okazuje się, że jest tam dwanaście willi dla fundacji, które są powiązane z politykami PiS-u – ujawniła polityk.

Posłanka została zapytana o to, czy w związku z tym opozycja będzie składać wniosek o wotum nieufności wobec Przemysława Czarnka.

Przy okazji wotum nieufności PiS najczęściej broni do upadłego swojego ministra, który potem wychodzi z tego silniejszy. Staramy się, żeby o działalności ministra Czarnka dowiedziała się cała opinia publiczna. Mam wrażenie, że Polacy najlepiej będą mogli ocenić sytuację, gdy ktoś dostaje willę za pięć milionów. Zaznaczę, że we wniosku (o dofinansowanie - red.) jest zapisany okres trwałości projektu na minimalnie pięć lat. To oznacza, że część fundacji - po pięciu latach - będzie mogła dowolnie dysponować tą nieruchomością, np. wynajmować je na cele komercyjne. Mamy sytuację jak przy spółce Srebrna, z której politycy PC (Porozumienia Centrum - red.) utrzymywali się jak nadeszły gorsze czasy. Teraz PiS ma mnóstwo takich spółek - stwierdziła parlamentarzystka.

Zdaniem Lubnauer "minister Czarnek nie ma ostatnio dobrej passy".

Dwa razy zawetowano mu ustawę, która firmował własnym nazwiskiem, czyli lex Czarnek. Do tego dochodzi podręczniku do HiT-u prof. Roszkowskiego, który był bardzo promowany przez ministra Czarnka, ale zupełnie nie zyskał społecznej akceptacji. Kolejna rzecz, z której musiał się wycofać, to obowiązkowa religia lub etyka. W zeszłym roku minister zarzekał się, że nie może być sytuacji w której uczniowie głosują nogami i wypisują się z religii, w związku z czym religia lub etyka musi być obowiązkowa. Rządy ministra Czarnka to przede wszystkim stracone lata dla edukacji i cofnięcie jej o lata - podkreśliła posłanka.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.