Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny

Kwiatkowski został zapytany o to, jak będzie wyglądać praca nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym w Senacie.

- W Senacie możemy zrealizować oczekiwania wszystkich wyborców opozycji. Usuniemy z ustawy to co jest niekonstytucyjne, np. zapisy o NSA, żeby sprawy dyscyplinarne wróciły do Izby Karnej (SN). Spraw dyscyplinarnych nie mogą prowadzić neosędziowie, którzy zostali powołani w wadliwej procedurze przez nominatów politycznych z nowego KRS-u. Nowelizacja ustawy o SN wprowadza kontrolę legalności powołanych sędziów, ale nikt nie usunął zapisu z ustawy o SN wedle którego niedopuszczalne jest ocenianie przez SN - lub inny organ władzy - sposobu powołania sędziego. Rząd próbuje oszukać KE, albo jest tak miałki intelektualnie, że zapomniał o tym przepisie - senat nie popełni tego błędu - podkreślił parlamentarzysta. 

Zdaniem senatora, "poprawki Senatu trudno będzie odrzucić".

- PiS nie miał 231 głosów więcej, brakowało mu kilkudziesięciu głosów. To jest dobry prognostyk przed walką o skuteczne wprowadzenie poprawek, na których od początku nam zależy. Odrzucanie weta senackiego to jedno głosowanie, ale odrzucanie poprawek to parę różnych głosowań. Szansa, że poprawki zostaną przyjęte chociaż w części cały czas rosną - stwierdził polityk.

Kwiatkowski został następnie zapytany o to, kiedy Senat zacznie pracę nad nowelizacją ustawy o SN.

- Marszałek Senatu delikatnie zasugerował, żeby przyśpieszyć posiedzenie Senatu (planowo ma się odbyć 8 lutego - red.). Natomiast poprawki muszą być gotowe niezależnie od tego czy termin posiedzenia zostanie przyśpieszony. Dlatego w piątek - zaraz po głosowaniu w Sejmie - pojechałem do parlamentu i odbyłem spotkanie z przedstawicielami biura legislacyjnego oraz konstytucjonalistami. Praca nad ustawą już trwa i w tym tygodniu będziemy ją kontynuować. Jeżeli marszałek Senatu przyśpieszy posiedzenie, co jest bardzo prawdopodobne, to będziemy na to gotowi - zapowiedział senator.

Prowadzący