Prof. Antoni Dudek, politolog i historyk

Konflikt między PiS a Solidarną Polską jest jak najbardziej realny - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Politolog był pytany co czeka nas w 2023, wyborczym roku, w polskiej polityce.

Jak się patrzy na to, co wynika z sondaży, to wynika z nich tylko jedno: obudzimy się jesienią w Sejmie, w którym klub PiS będzie największy, ale nie będzie miał samodzielnej większości. Dopiero po wyborach rozegra się ta decydująca batalia już w Sejmie, o to czy PiS znajdzie sobie koalicjanta, czy też raczej powstanie rząd kordonowej koalicji, czyli niemal wszystkich ugrupowań, może poza Konfederacją, przeciwko PiS-owi - mówił pytany o to jaki rząd powstanie po wyborach, które odbędą się jesienią.

Na dziś, jak się patrzy na sondaże, to ten drugi wariant z kordonową koalicją jest nieco bardziej prawdopodobny. Ale czy na pewno tak będzie? Czeka nas jeszcze wiele miesięcy bardzo ostrej walki i to się będzie zmieniało raz w jedną, raz w drugą stronę. Jedno wiem: ten rząd, który powstanie po jesiennych wyborach będzie miał znacznie bardziej pod górkę, niż kilka kolejnych rządów - dodał.

A jak wygląda obecnie sytuacja w koalicji Zjednoczonej Prawicy, w której konflikt między PiS a Solidarną Polską zdaje się narastać?

To konflikt jak najbardziej realny, to konflikt o przetrwanie Solidarnej Polski. Solidarna Polska za wszelką cenę chce pokazać twardemu elektoratowi obecnego rządu, że to ona jest jedynym obrońcą tradycyjnych wartości, polskiego interesu narodowego, a PiS jest nasycony różnego rodzaju "miękiszonami", którzy na różne sposoby ulegają siłom liberalno-lewicowym - mówił prof. Dudek.

Wszystko to jest budowanie szalupy ratunkowej na wypadek gdyby negocjacje między Ziobrą a Kaczyńskim na temat wspólnej listy, jej kształtu, skończyłyby się fiaskiem, bo wtedy Solidarna Polska musi się ratować przed unicestwieniem politycznym występując pod własnym szyldem - wyjaśnił politolog.

Według prof. Dudka konflikt między PiS a Solidarną Polską będzie dotyczył m.in. KPO i na tym tle będzie się zaostrzał. - Jaki będzie finał tego? Nie wiem. Myślę, że ani Kaczyński, ani Ziobro tego nie wiedzą. Klucz tkwi po stronie Kaczyńskiego. Jeśli uzna, że nie ma już szans na utrzymanie się przy władzy, Ziobro zostanie natychmiast zrzucony z sań, bo on jest obciążeniem. Natomiast jeśli Kaczyński do końca będzie wierzył, że jest szansa na trzecią kadencję rządów PiS-u, wówczas zaciśnie zęby, zatka nos i będzie Ziobrę ciągnął na swoim grzbiecie do trzeciej kadencji - ocenił.

A czy Koalicja Obywatelska, która dziś jest największą opozycyjną partią, jest w stanie pokonać PiS w wyborach?

Koalicja Obywatelska może pokonać PiS, ale zdecydowanie większe szanse na to miałaby, gdyby Donald Tusk zdecydował się wiosną na ogłoszenie, że to nie on będzie premierem przyszłego rządu kordonowej koalicji, tylko np. Rafał Trzaskowski. Z badań wynika, że Donald Tusk ma ogromny negatywny elektorat i wszystko co mógł zrobić dla swojej formacji zostało już zrobione - stwierdził prof. Dudek.

Prowadzący