Prof. Wawrzyniec Konarski, politolog

Zanim wybuchła wojna, pojawił się szereg ekspertyz, która wskazywała, że polityka rozdawnictwa i przekupywania społeczeństwa dotacjami finansowymi będzie mieć złe skutki i napędzi inflację - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej.

Politolog został zapytany czego możemy spodziewać się po przyszłym roku, w którym czekają nas m.in. wybory parlamentarne. 

- Mamy olbrzymie trudności, żeby stworzyć wspólny front na opozycji. Widzimy też, co się dzieje, gdy jedno z ogniw tworzących obóz rządzący jest uparte i w sposób notoryczny blokuje decyzje o charakterze finansowym. To wszystko łączy się z tendencją sondażową, która pokazuje, że znacząco rośnie liczba Polaków, która nie będzie chciała oddawać głosów na PiS. To nie oznacza jeszcze, że jakaś partia prześcignie PiS jako lidera sondaży. Takie ambicje ma oczywiście PO, ale jest to dla niej utrudnione, ponieważ ściera się w niej dwóch aspirantów do pozycji lidera – Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. To z oczywistych powodów utrudnia budowanie jedności w ramach opozycji i samej PO - podkreślił ekspert.

Zdaniem politologa, "rząd szuka sposobu, żeby wygrać wybory eliminując z gry swoich politycznych rywali".

- Mamy również do czynienia z ukrytymi inicjatywami rządu, które mają na celu zawłaszczenie naszych wolności obywatelskich. Mam na myśli, np. projekt ustawy o ochronie ludności, która zawiera w sobie mnóstwo niebezpiecznych przepisów, w istocie ograniczających nasze fundamentalne wolności obywatelskie. Pojawił się również pomysł powołania komisji, która badałaby wpływy rosyjskie w Polsce, zwłaszcza wśród polskiej klasy politycznej. To niebezpieczna tendencja, która ma w sobie wiele elementów autorytarnych - zaznaczył profesor.

Konarski odniósł się także do wysokiego poziomu inflacji w Polsce.

- Rząd przypisuje pojawienie się inflacji tylko i wyłącznie działaniom rosyjskiego rządu - jest to oczywiście nieuczciwe i nieprawdziwe. Zanim wybuchła wojna, pojawił się szereg ekspertyz, która wskazywała, że polityka rozdawnictwa i przekupywania społeczeństwa dotacjami finansowymi będzie mieć złe skutki i napędzi inflację. Alokacja dużych sum finansowych dla znaczących grup społecznych bez brania pod uwagę, że koniunktura gospodarcza może w jakimś momencie się zakończyć, to dowód na brak przenikliwości polskiego rządu - uważa politolog.

Prowadzący