Jan Maria Jackowski, senator niezrzeszony

Cały ciąg narracyjny PiS-u runął teraz w posadach, nagle okazało się, że polski rząd i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie ustala warunki pod dyktando Brukseli - podkreślił gość Zuzanny Dąbrowskiej.

Jackowski został zapytany o szczegóły pracy nad nową ustawą, która ma naprawić relacje z UE i odblokować środki z KPO. Ustawa wprowadza zmiany w funkcjonowaniu polskiego sądownictwa.

Z punktu widzenia PiS-u, ta ustawa, to kapitulacja przed Brukselą. Pamiętamy przecież hasła polityków PiS-u, w których zarzekali się, że "nikt nie będzie nam pisał ustaw w Brukseli", albo te o Targowicy, którą miała być opozycja szkodząc Polsce na arenie międzynarodowej. Cały ciąg narracyjny PiS-u runął teraz w posadach, nagle okazało się, że polski rząd i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie ustala warunki pod dyktando Brukseli - stwierdził polityk.

Zdaniem senatora, "w sytuacji gdy Solidarna Polska będzie głosować przeciw nowej ustawie, to opozycja zacznie mieć decydujący wpływ na kształt ustaw".

Opozycja może pójść dalej w swoich poprawkach, niż to czego spodziewa się rząd. PiS nie będzie w stanie się temu przeciwstawić, tym bardziej, że ustawa trafi później do Senatu, który przyjmie takie poprawki. A żeby móc później odrzucić te poprawki trzeba mieć bezwzględną większość głosów w Sejmie. Natomiast Solidarna Polska może potem zasłaniać się tym, że w pierwotnym programie PiS-u była suwerenność Polski i sprzeciw wobec federalizacji, a rząd PiS-u zdradził te idee. Zbigniew Ziobro zresztą powiedział już, że jest w rządzie tylko dlatego, że nie chce by stery rządu przejął Donald Tusk - podkreślił parlamentarzysta.

Jackowski został następnie zapytany o to, kiedy możemy spodziewać się wypłaty środków z KPO.

Według ekspertów, najwcześniej wiosną. Przyjęcie tej ustawy i podpisanie jej przez prezydenta nie oznacza jeszcze, że następnego dnia nastąpi wypłata środków. Ostrożni eksperci szacują, że może to być przełom marca i kwietnia. Nie mamy też gwarancji, że KE uzna propozycje polskiego rządu za w pełni zadowalające - zaznaczył senator.

Prowadzący