Reforma sądów przeprowadzana przez PiS prowadzi do dramatu - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
Zdaniem Kukiza sposób, w jaki PiS reformuje sądy, prowadzi do "krzywdy obywatelskiej". - Odbywa się kosztem obywateli, nie przyczyniła się do większej przepustowości sądów, do przyspieszenia postępowań, do bardziej sprawiedliwych sądów. Idziemy w stronę chaosu prawnego - mówił lider Kukiz'15.
Kukiz podkreślił, że sądy są do zreformowania, ale "nie w sposób", w jaki robi to PiS. - Do tej pory sądy były państwem w państwie - sędziowie sami się wybierali, sami się oceniali - to niedopuszczalne. Niedopuszczalna jest jednak również sytuacja taka, gdy jakaś partia polityczna ma kontrolę nad sądami i prokuraturą. Sądy powinny być pod kontrolą obywatelską - przekonywał.
Zdaniem Kukiza prezydent Andrzej Duda powinien zawetować tzw. ustawę represyjną. - Powinniśmy wszyscy krok się cofnąć - rząd, opozycja i sędziowie - ocenił.
Polityk uważa jednak, że ustawa zostanie przyjęta, ponieważ "PiS chce ewidentnie upartyjnić sądy". - Ja nie zgadzam się z państwem, w którym jedna partia ma służby, sądy i prokuraturę. To model bolszewicki - sędzia pod kontrolą partii - mówił.
O prezydencie Andrzeju Dudzie Kukiz powiedział, że jest "urzędnikiem państwowym". - To nie jest postać charyzmatyczna, proobywatelska, to jest po prostu człowiek związany z PiS w taki sposób, że wszelkie ruchy PiS są przez niego od razu akceptowane, nawet jak sprawy do końca nie zna - ocenił.
Ja na pewno nie zagłosuję na Andrzeja Dudę - zadeklarował dodając, że to kandydat PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz ma szansę zostać "prezydentem obywatelskim".