Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Nowej Lewicy

Nie ma dla nas sprawy ważniejszej niż bezpieczeństwo - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki.

Dziemianowicz-Bąk mówiła o tym, na jakich problemach będzie skupiać się Nowa Lewica w czasie kampanii wyborczej do Sejmu.

- Nie ma dla nas sprawy ważniejszej, niż bezpieczeństwo. Mówię zarówno o bezpieczeństwie państwa i jego silnych strukturach, jak i codziennym bezpieczeństwie polskich rodzin. Dlatego, że to bezpieczeństwo wymyka się nam z rąk, z każdą informacją o wzroście inflacji i każdą wizytą w sklepie i aptece. Będziemy się koncentrować na takich projektach jak bon AGD na wymianę sprzętu na bardziej energooszczędny i bezpłatny obiad w szkole, ponieważ w trudnych czasach, przy napiętych budżetach domowych możliwość wykreślenia chociaż jednego posiłku dla swojego dziecka i przeniesienia tego obowiązku na szkołę może sprawić dużą ulgę - stwierdziła polityk.

Posłanka została zapytana o to czy partie opozycyjne pójdą w jednym bloku wyborczym do wyborów parlamentarnych.

- Taktyka i liczba bloków to tylko narzędzia, nie jest istotne wyłącznie to, jak wystartujemy do wyborów, tylko po co. Nasi wyborcy czekają na to, żeby usłyszeć jakie mamy programy i plany na sto dni po wyborach. O tym chcemy porozmawiać 10 grudnia na kongresie z Lewicy. Chcemy przedstawić DNA programowe Lewicy. Niezależnie od tego czy będziemy współpracować przed wyborami w koalicji wyborczej, czy po wyborach współtworząc rząd, to wcześniej powinniśmy jasno powiedzieć Polkom i Polakom na kogo głosują - podkreśliła parlamentarzystka.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.