Krzysztof Śmiszek, poseł Nowej Lewicy

Ideą powołania nowej komisji jest to, żeby w sposób transparentny społeczeństwo mogło dowiedzieć się co się stało w państwie rządzonym przez PiS - mówił gość Michała Kolanki.

Śmiszek przedstawił pomysł na to, w jaki sposób rozliczyć rządy PiS-u, w przypadku gdyby opozycja wygrała wybory parlamentarne.

Naszym pomysłem, żeby zapobiec podobnym naruszeniom prawa, które dotknęły samego sedna naszej demokracji jest stworzenie specjalnej komisji. Komisja Sprawiedliwości i Prawa będzie powołana za pomocą ustawy. W skład komisji nie wejdą politycy, a czas jej działania będzie ograniczony. To nie będzie komisja śledcza, ponieważ nie będą w niej zasiadać parlamentarzyści. To będzie zupełnie nowe ciało, które nie będzie ani sądem, ani trybunałem - nie chcemy tworzyć kolejnych sądów. Ideą powołania nowej komisji jest to, żeby w sposób transparentny społeczeństwo mogło dowiedzieć się co się stało w państwie rządzonym przez PiS - podkreślił polityk.

Poseł mówił także o tym, kto powinien zasiadać w składzie nowej komisji.

Zaproponujemy powołanie byłych rzeczników praw obywatelskich, byłych sędziów TK i byłych prezesów TK. Ale także byłych prezesów Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zaprosimy również uniwersytety i korporacje prawnicze. Przez sześć miesięcy ludzie, którzy mają nienaganną reputację, sporządzą audyt o rządach PiS-u. Wskażą - z imienia i nazwiska - kto i w jakich okolicznościach mógł naruszyć prawo. Na koniec komisja zaprezentuje raport podsumowujący osiem lat rządów PiS-u - stwierdził parlamentarzysta.

Śmiszek został następnie zapytany o to, jakimi uchybieniami przede wszystkim powinna zająć się nowa komisja.

Komisja powinna ująć wszystkie niegodziwości, które miały dotychczas miejsce, np. w kontekście działania nadawców publicznych i w sferze gospodarowania finansami publicznymi. Taki raport powinien być następnie przedstawiony marszałkowi Sejmu i marszałkowi Senatu, którzy rozpoczną publiczną debatę nad tym raportem. Jeśli się okaże, że naruszenia, które zidentyfikuje komisja, będą na tyle poważne, że trzeba będzie uruchamiać instytucje państwowe, takie jak prokuratura i sądy, to trzeba będzie to zrobić - zaznaczył polityk.

Śmi
Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.