Aleksander Kwaśniewski, były prezydent

Mówienie, że głównym celem jest odsunięcie PiS od władzy, to zaledwie pierwsze zdanie tego oświadczenia, które powinno płynąć ze strony opozycji - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej.

- Ja będę zachęcał, aby rozmów, dialogu było jak najwięcej. Bo czas płynie bardzo szybko. Za chwilę okaże się, że mamy sześć miesięcy do wyborów, a wiele kwestii programowych, organizacyjnych będzie ciągle niedogadanych - deklarował Kwaśniewski, który we wtorek, wraz z Bronisławem Komorowskim organizuje spotkanie przedstawicieli opozycji, przy okazji rocznicy rozpoczęcia negocjacji ws. członkostwa Polski w NATO.

- Dobrze byłoby, aby ten sezon polityczny oznaczał bardzo bliskie kontakty, dużo rozmów, prac eksperckich, między środowiskami opozycyjnymi. Będę bardzo do tego namawiał - dodał.

Kwaśniewski był następnie pytany o sondaż dla "Rzeczpospolitej", w którym ankietowanych spytano o to który z liderów opozycji jest najbardziej otwarty na kompromis z innymi. Ponad połowa uczestników badania nie była w stanie wskazać nazwiska takiego lidera.

- Ten sondaż jest takim sygnałem ostrzegawczym. Dzisiaj liderzy opozycji muszą być bardziej rozpoznawalni, a także bardziej wiązani z pewnymi ideami, koncepcjami, które ludzi interesują. To nie tylko sprawa programu, ale też wiarygodności programu i wiarygodności ludzi, którzy mają go realizować. Ofensywa medialna jest konieczna. Wyobrażam sobie, że liderzy (opozycji), również wspólnie, będą pojawiać się w wielu miejscach w Polsce, aby pokazać, że ta współpraca istnieje - odparł.

W moim przekonaniu sygnał o współpracy musi być silniejszy. To nie może być sprowadzone tylko do tego: jedna lista, dwie listy czy trzy. Jest wiele kwestii programowych, gdzie opozycja może występować wspólnie: kwestie bezpieczeństwa, programy społeczne, kwestie ochrony zdrowia. Jest wiele tematów gdzie, wydaje mi się, połączenie sił polityków i ekspertów mogłoby dać dobry efekt w postaci przekazu: co chcemy zrobić, gdy zdobędziemy władzę. Mówienie, że głównym celem jest odsunięcie PiS od władzy, to zaledwie pierwsze zdanie tego oświadczenia, które powinno płynąć ze strony opozycji. Potem powinny być pomysły na czym ta zmiana miałaby polegać - mówił też Kwaśniewski.

- PiS będzie wskazywał na niekonsekwencje: mówił "jak oni chcą rządzić wspólnie, skoro ci mówią o tym tak, a ci mówią zupełnie inaczej". Takie czytelne, wiarygodne minimum programowe należałoby stworzyć stosunkowo szybko - dodał.

Kwaśniewski był następnie pytany o to, jak ocenia obecną sytuacją na frontach na Ukrainie.

- Ukraińcy dokonują wielkiego wysiłku, wykazują się ogromną walecznością. Część terytoriów odbili. Oni potrzebują broni, broni i jeszcze raz broni - mówił.

- Zachód powinien pomagać jeszcze bardziej, wiosną powinniśmy poważnie pomyśleć o dostarczeniu Ukraińcom samolotów. Raczej to będzie trwało długie miesiące niż dni. Raczej żadne blitzofensywy czy blitzkriegi nie wchodzą w grę. Ukraińcy nie mogą dużymi jednostkami iść naprzód, bo gdyby tak było ataki lotnictwa rosyjskiego mogłyby zniszczyć ich zdolności bojowe - dodał.

- Należy się nastawić na długi marsz, wiele miesięcy, a może i lat. I pamiętać o jednym: Ukraina może walczyć tak długo, i tak mocno, jak będzie wspierana przez świat. Mam nadzieję, że zima, która będzie trudna w wielu krajach, nie przyniesie nurtu myślenia: po co mamy marznąć za Ukrainę - podkreślił.

Prowadzący