Władysław Kosiniak-Kamysz

Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL

Rząd PiS-u wyzyskał, odrzucił i oszukał polską wieś - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz był pytany czy dobre relacje między nim a Trzaskowskim, które dało się zaobserwować na zorganizowanym przez prezydenta Warszawy Campusie Polska, są zapowiedzią współpracy przed wyborami parlamentarnymi w postaci wspólnych list wyborczych.

- Niezależnie od tego na ilu listach pójdziemy do wyborów, relacje z Rafałem Trzaskowskim od wielu lat mam dobre. Pracowaliśmy w jednym rządzie, współpracowaliśmy w ramach Europejskiej Partii Ludowej, teraz jako poseł współpracuję z prezydentem Warszawy. Gramy do jednej bramki. Na pewno mamy też różnice zdań w niektórych kwestiach, ale wiemy jaki jest kierunek dla Polski. Polska w Europie, Polska bezpieczna, Polska, która gwarantuje wszystkim dbanie o godność, a nie Polska, która jest skłócona wewnętrznie, która szuka wrogów i przekreśla przyjaciół - mówił prezes PSL.

A czy Kosiniak-Kamysz nie czuł się jako tło dla Rafała Trzaskowskiego?

- Ja tam byłem gościem. To było spotkanie, na które przyszło ponad tysiąc osób. Trudno się czuć (tłem), gdy się jest gościem i ma się prawo wypowiedzieć w każdym temacie. Czułem się wyróżniony, a nie ukryty - stwierdził.

Czy Polska powinna wypowiedzieć konkordat, jak proponował w czasie Campusu Polska poseł PO, Sławomir Nitras?

- Nie należy wypowiadać konkordatu. Żeby wypowiedzieć konkordat, trzeba zmienić konstytucję. Konkordat jest wpisany w konstytucję Rzeczypospolitej. On reguluje bardzo ważne działania, decyzje, relacje nie tylko między Kościołem katolickim (a Polską), ale także między (Polską) a Państwem Watykańskim. Ona pozwala, że śluby zawierane w Kościele, są ślubami ważnymi również wobec państwa - mówił prezes PSL. - Trzeba przestrzegać rozdziału państwa od Kościoła. Trzeba wyprowadzić politykę z Kościoła. Hierarchowie wdali się w upolitycznienie Kościoła. I to jest niezgodne z konkordatem - odpowiedział prezes PSL.

A co z aborcją?

- Powinna być przyjęta ustawa, która przywraca zasady sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego. A po drugie - ja chciałbym, aby w tej sprawie zdecydowały kobiety - odparł Kosiniak-Kamysz pytany o to czy w kwestii przepisów aborcyjnych w Polsce powinno przeprowadzić się referendum.

Kosiniak-Kamysz był też pytany czy rząd PiS zapewnia bezpieczeństwo i rynek zbytu rolnikom.

- Rząd PiS-u wyzyskał, odrzucił i oszukał polską wieś. Obiecywał zrównanie dopłat, a od przyszłego roku podstawowe dopłaty będą obniżone. Obiecywał, że stworzy grupę, holding spożywczy, a stworzył grupkę spożywczą, która ma 1 proc. rynku. Obiecał nowe rynki zbytu, a w obliczu zamknięcia rynku na wschodzie, polscy sadownicy nie mają gdzie sprzedawać swoich jabłek. To są efekty rządów PiS-u - odparł.

- W ostatnim czasie rząd dokonał po prostu głupoty głupot. Tam coś nie styka się im w tych działaniach, z nimi jest coś nie tenteges, ponieważ ktoś wyłącza produkcję nawozów i myśli, że to chodzi tylko o nawozy, a tymczasem to chodzi o całe przetwórstwo rolno-spożywcze w Polsce. O nabiał, o mięso, o browary - dodał.

tv.rp.pl
Prowadzący