Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej

NBP powinno wyemitować obligacje "anty-drożyźniane", ponieważ to ściągnie pieniądze z rynku i powstrzyma inflację - mówiła rozmówczyni Jacka Nizinkiewicza pytana o to, jak powstrzymać inflację.

Leszczyna przedstawiła warunki, które - jej zdaniem - muszą zostać spełnione, żeby Polska wyszła z kryzysu.

- Przede wszystkim trzeba przyjąć warunki na które Mateusz Morawiecki umówił się z KE, czyli zapewnić niezależność sądom, dzięki czemu środki z KPO zostaną odblokowane. NBP powinno wyemitować obligacje "anty-drożyźniane", ponieważ to ściągnie pieniądze z rynku i powstrzyma inflację. Trzeba również zainwestować w transformacje energetyczną. Problem polega na tym, że żadnej z tych rzeczy rząd nie potrafi i nie chce zrobić. Mam nadzieję, że Kaczyński pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że im później zorganizują wybory, tym bardziej sromotna porażka ich czeka - podkreśliła polityk.

Zdaniem posłanki "połowa inflacji jest spowodowana przez działania rządu".

- Rząd wprowadził się około 40 nowych danin i opłat, a także podniósł stare. Chodzi m.in. o podatek cukrowy, bankowy, handlowy, opłaty emisyjne, przejściowe, recyklingowe, wodne itd. To wszystko sprawa, że ostateczna cena produktu i usługi musiała wzrosnąć. Jeśli państwo zadłuża się w czasie świetnego rozwoju gospodarczego i nie zachowuje poduszki finansowej, to znaczy, że naraża gospodarkę i finanse publiczne na poważne problemy. Problemem jest także prezes NBP, który jest partyjnym działaczem, i który komunikuje się rynkiem najgorzej jak to jest możliwe. Prezes Adam Glapiński utrzymał także przez bardzo długi czas prawie zerowe stopy procentowe, a to spowodowało niekontrolowaną inflację - zaznaczyła parlamentarzystka.

Leszczyna została następnie zapytana o to czy PO jest gotowa na wcześniejsze wybory parlamentarne.

- Jesteśmy gotowi bardziej niż kiedykolwiek. Odbyliśmy kilka tysięcy spotkań z bardzo różnymi ludźmi, zarówno z naszymi wyborcami, jak i naszymi adwersarzami. Nawet zagorzali zwolennicy PiS-u przyznają, że rząd z niczym sobie nie radzi - stwierdziła posłanka

Prowadzący