Zamiast kary dla niego, PiS stara się mu dać nagrodę w postaci drugiej kadencji - mówił gość Michała Kolanki, komentując kandydaturę Adama Glapińskiego na urząd prezesa NBP.
Kierwiński skomentował wysunięcie przez PiS kandydatury Adama Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP.
- Wewnątrz PiS-u trwają targi na ten temat i na pewno budowanie większości w tej sprawie idzie bardzo opornie. Samo wygranie głosowania przez PiS na komisji (finansów publicznych - red.) jednym głosem pokazuje, że wszyscy wiedzą jak wielkim szkodnikiem jest pan Glapiński. Glapiński równa się inflacji i drożyźnie. Miał odpowiadać za bezpieczeństwo finansowe Polaków, ale nie zrobił tego. Zamiast kary dla niego, PiS stara się mu dać nagrodę w postaci drugiej kadencji. To jest śmianie się w twarz ciężko pracującym Polakom, którzy cierpią ze względu na drożyznę i wysokie raty kredytów - stwierdził parlamentarzysta.
Poseł został następnie zapytany o to na ile realne są wcześniejsze wybory parlamentarne.
- Nie sądzę, żeby ewentualne perturbacje z wyborem Adama Glapińskiego były przyczynkiem do wcześniejszych wyborów. Wydaje się, że (Jarosław) Kaczyński za wszelką cenę - w tym pełnego uzależnienia się od (Zbigniewa) Ziobry - chce dokończyć tę kadencję, ponieważ boi się odpowiedzialności za lata niszczenia Polski - ocenił sekretarz generalny PO.
Kierwiński przedstawił również strategię KO na następne wybory parlamentarne.
- Jesteśmy zwolennikami jak najbliższej współpracy partii opozycyjnych. Będziemy szukać najlepszej formuły startu w wyborach. Najlepszej, czyli maksymalizującej wynik wyborczy. Nie chodzi o ambicje jednego i drugiego polityka, nie musimy się także opierać na intuicji, to są rzeczy, które można zmierzyć. Będziemy chcieli przekonywać naszych partnerów do jak największej integracji i współpracy - poinformował polityk.