Robert Krasowski, publicysta, wydawca

Nie ma polityków chcących słuchać się Adama Michnika - mówił gość Jacka Nizinkiewicza, pytany o rolę Adama Michnika w polskiej polityce.

- Adam Michnik to bardzo skomplikowana postać, ale najciekawszą epoką jest czas po 1989 roku. To był świat, gdzie prawie w ogóle nie było mediów. To była epoka, gdzie 80-90 proc. informacji politycznych wychodziło z "Gazety Wyborczej". W tamtej epoce, Adma Michnik jest kimś w rodzaju właściciela Googla i Twittera. Posiada potężne narzędzia i uległ pokusie, żeby użyć ich do poprawy Polski. W Polsce bardzo często media angażują się w politykę - zwalczają kogoś, albo popierają. Adama Michnik wystąpił w zupełnie innej roli, jako osoba, która zmusza partie do wykonania programu, który, jego zdaniem, będzie dobry dla Polski. Zatem Adam Michnik występuje jako władca marionetek, który wymusza swoją wolę, a robi to najmocniej na swoich przyjaciołach - podkreślił dziennikarz.

Krasowski został następnie zapytany o to, jaką rolę pełni obecnie Adam Michnik w polskiej polityce.

- Nie ma dziś żadnego wpływu, gazetą którą kierował była potęgą, dopóki na polskim rynku nie było Axla (koncernu medialnego Axel Springer wydającego m.in. takie gazety jak "Fakt" i "Newsweek" - red.), kanałów informacyjnych czy Onetu. Teraz jest tak dużo mediów, że nie ma silnych. Druga kwestia to fakt, że nie ma polityków chcących słuchać się Adama Michnika - stwierdził publicysta.

Autor książki "O Michniku" przedstawił także relacje między liderem PO Donaldem Tuskiem, a naczelnym "Gazety Wyborczej".

- Donald Tusk nigdy nie lubił Adama Michnika, zawsze uważał, że jest playboyem polskiej polityki - uważał, że jest to "warszafka" w najgorszym wydaniu. Trzeba pamiętać, że "wielki" Adam Michnik skończył się w 2003 r., po aferze Rywina. To jest moment jego politycznej śmierci i od tej pory jest jednym z wielu publicystów, który nie ma wielkiego wpływu na wydarzenia - ocenił wydawca.

Prowadzący