Dzięki polityce premiera Mateusza Morawieckiego i nieudolności PiS-owskich matołów, zapłacimy prawie miliard złotych - mówił Leszek Miller, europoseł, były premier, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.
Leszek Miller skomentował zakończenie sporu między Polską a Czechami o działanie polskiej kopalni w Turowie.
- Dzięki polityce premiera Mateusza Morawieckiego i nieudolności PiS-owskich matołów, zapłacimy prawie miliard złotych. Nie musielibyśmy ich płacić gdyby podejście rządu było inne. Morawiecki mógł już dawno zamknąć tę sprawę płacąc Czechom trzydzieści milionów euro zadośćuczynienia. Wolał jednak negocjować i wynegocjował - czterdzieści-pięć milionów euro, zamiast trzydziestu milionów. Plus sześćdziesiąt-osiem milionów kary (nałożonej przez TSUE red.). Jest to dowód na wyjątkowy geniusz pana Morawieckiego - stwierdził były premier.
Zdaniem europosła projekt ustawy złożonej przez prezydenta Andrzeja Duda dotyczący Sądu Najwyższego, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej jest "typową zasłoną dymną", dlatego "politycy opozycji nie powinni jej popierać".
- Ta ustawa ma spowodować, że Komisja Europejska zacznie realizować wypłaty na program odbudowy. Aby rząd mógł porozumieć się z Brukselą potrzebne są jednak do spełnienia trzy warunki, a nie jeden. Po pierwsze, likwidacja Izby Dyscyplinarnej (SN), następnie przywrócenie do orzekania sędziów zawieszonych przez tę izbę, oraz odbudowanie niezależnego sądownictwa. Na razie spełniony jest częściowo jeden warunek, więc daleko jeszcze do tego by Komisja Europejska była zadowolona - zaznaczył polityk.
Miller został następnie zapytany o przyczyny stonowania polityki rządu względem UE.
- Myślę, że pomału wyczerpują się pieniądze. Kolejne kroki na rzecz zadłużenia przerażają ekonomistów PiS-u. Po drugie, "Polski Ład", ich sztandarowy projekt, który miał być ich przepustką do trzeciej kadencji - zakończył się kompletnym krachem. Niedawno słyszeliśmy, że nowy projekt ma być wybawieniem dla polskich podatników, a dzisiaj słyszymy, że grupa twórców tego programu będzie zdymisjonowana. Rozumiem, że nie w nagrodę, tylko za karę - podkreślił europarlamentarzysta.