Propozycje ministra zdrowia nie wychodzą naprzeciw szczytowi czwartej fali pandemii, ani kolejnym nadchodzącym kolejnym falom - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki, pytana o obostrzenia wprowadzone przez rząd na okres świąt Bożego Narodzenia.
- Dziś w Polskę nie uderza ani pierwsza, ani druga, ani trzecia, ale właśnie czwarta fala pandemii, za rogiem czają się kolejne mutacje koronawirusa. Jesteśmy w momencie, gdy to już nie jest czas na półśrodki. Być może, gdyby te obostrzenia (ogłoszone 7 grudnia, wejdą w życie 15 grudnia - red.) zostały ogłoszone przez ministra kwartał temu, pół roku temu, bylibyśmy w innej sytuacji - oceniła posłanka.
- Teraz zapowiedzi, że za kolejny kwartał dopiero pewne grupy zostaną objęte obowiązkowymi szczepieniami to jest za późno, za mało i w dodatku wybiórczo. Dziś trzeba reagować stanowczo, odważnie i odpowiedzialnie. Lewicy odpowiedzialności nie brakuje, dlatego złożyliśmy w Sejmie ustawę o powszechnym obowiązku szczepień dla wszystkich dorosłych, tak, żeby naprawdę poprawić sytuację wyszczepienia wśród Polek i Polaków - dodała.
- Oczekujemy od ministra zdrowia bardziej zdecydowanych działań, ale także od innych ugrupowań parlamentarnych deklaracji, że staną po stronie zdrowia i życia i opowiedzą się za powszechnym obowiązkiem szczepień - podkreśliła posłanka.
Dziemianowicz-Bąk była pytana o zarzuty, że Lewica, proponując powszechny obowiązek szczepień, opowiada się za tzw. sanitaryzmem.
- Bardzo radykalna, mniejszościowa grupa pod hasłem ochrony własnych przywilejów, własnej wolności chce ograniczać wolność innych. Wolność pacjentów, którzy zdecydowali się zaszczepić, a dziś chorując na inne choroby, onkologiczne, choroby serca, nie mogą znaleźć miejsca w szpitalu. Dziś to zaszczepieni rodzice płacą cenę za przechodzenie kolejnych szkół w edukację zdalną, bądź hybrydową za to, że rządowi zabrakło odwagi, by wcześniej wprowadzić obowiązek szczepień wobec nauczycieli - odparła.
- Nie ma powodu, by tylko kilka wybranych grup obejmować obowiązek szczepień, ten obowiązek powinien być powszechny, tak jak powszechne są szczepienia na inne choroby zakaźne, które dzięki temu udało się wyrugować - podsumowała.
- Rząd skapitulował pod presją antyszczepionkowców. Rolą opozycji nie jest bezczynnie patrzeć na to jak rząd pozwala, by kolejne osoby umierały - dodała posłanka Nowej Lewicy.