Zdecydowanie zbyt duży nacisk został położony na transfer pieniężny do tych grup społecznych, w których PiS ma największe poparcie, np. do emerytów - mówił gość Michała Kolanki.
Gowin przekonywał o tym, że wzrost poziomu inflacji w Polsce jest świadomą polityką rządu.
Oczywiście rząd nie ma instrumentów, by wpływać na poziom cen, takie instrumenty ma Rada Polityki Pieniężnej i NBP. Ale nie oszukujmy się, pan (Adam) Glapiński prezes NBP, który ma rozstrzygający głos w tej kwestii, jest częścią obozu rządowego. Jeżeli NBP i Rada Polityki Pieniężnej nie podejmują żadnych działań, żeby powstrzymać wzrost cen, to wynika to z tego, że inflacja jest korzystna z punktu widzenia budżetu państwa. Niestety jest niekorzystna z punktu widzenia ogółu obywateli - stwierdził lider Porozumienia.
Były wicepremier wyraził również swoje zdanie w sprawie konfliktu pomiędzy Polską a instytucjami europejskimi oraz przedstawił jak wygląda sytuacja Polski na arenie międzynarodowej.
Nie wyobrażam sobie, by Komisja Europejska mogła zabrać Polsce te pieniądze - one się nam należą, niezależnie od działań w wymiarze sprawiedliwości. Nie ma też ryzyka, że Polska opuści UE. Ale jest inne ryzyko - osłabienie Polski w ramach UE i na arenie międzynarodowej. Na to nakłada się fatalny pomysł z "lex TVN", który musiał nas skonfliktować z USA. Niepotrzebny był również afront wobec kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Pozycja Polski w UE, Berlinie, Waszyngtonie wygląda opłakanie - ocenił polityk.
Gowin krytykował zmiany podatkowe proponowane w nowym programie gospodarczym PiS-u, "Polskim Ładzie".
"Polski Ład" jest uderzeniem w polską klasę średnią. Zdecydowanie zbyt duży nacisk został położony na transfer pieniężny do tych grup społecznych, w których PiS ma największe poparcie np. do emerytów. Jeżeli chcemy by Polska dynamicznie się rozwijała, musimy zadbać realnie o klasę średnią i sferę budżetową - przekonywał lider Porozumienia.