Paweł Kukiz, lider Kukiz’15

Jeżeli nowa ustawa ma zostawić TVP w takim kształcie, jaki ma obecnie, a jednocześnie zniszczyć TVN, to nie poprę takiej ustawy, nawet jeślibym myślał jak najgorzej o TVN24, bo nie ma nic gorszego niż monopol – mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Kukiz przedstawił swoje zdanie na temat rynku medialnego w Polsce.

- Wszystkie stacje medialne są potrzebne, kwestia tylko, by je uregulować tak, by nie mogły manipulować odbiorcą. Nie mam wątpliwości, że TVP i TVN to są stacje o bardzo dużym ładunku propagandy politycznej i działają po dwóch różnych stronach. Jedna i druga stacja nadużywa kreowania danego światopoglądu politycznego – ocenił lider Kukiz'15.

Paweł Kukiz odniósł się także do projektu ustawy medialnej przedstawionego przez PiS.

– Jeżeli w ustawie o KRRiT znajdą się zapisy, które zmieniają np. charakter Rady Mediów Narodowych, czy sposób wyboru szefa tzw. Telewizji Publicznej tak, by wybierali go obywatele, to nie miałbym nic przeciwko tej ustawie. Jeżeli w tej ustawie znalazłyby się zapisy, które poprawiłyby działanie wszystkich mediów i nakazały im trzymanie się pewnych granic przy propagandzie i angażowaniu się po którejś ze stron politycznych, to również mógłbym poprzeć taką ustawę. Jednak, jeżeli ta ustawa ma zostawić TVP w takim kształcie jaki ma obecnie, a jednocześnie zniszczyć TVN, to nie poprę takiej ustawy, nawet jeślibym myślał jak najgorzej o TVN24, bo nie ma nic gorszego niż monopol – stwierdził polityk.

Lider Kukiz'15 ocenił również tzw. ustawę antysitwową, zaproponowaną przez partię rządzącą, której celem jest ograniczenie nepotyzmu i korupcję.

- Nawet jeżeli jest to zagranie PR-owe, to pierwszy raz w historii, od 1989 roku, mamy przypadek, by jakaś partia, wewnętrzną regulacją starała się zakomunikować, że będzie walczyć z nepotyzmem i korupcją. To już jest na pewno jakiś plus, ale zapisy o szczególnych przypadkach i sytuacjach życiowych absolutnie nie powinny się tam znaleźć. Projektu tej ustawy nie powinno się liberalizować, ani rozmywać tego typu zapisami – mówił rozmówca Jacka Nizinkiewicza.   

Prowadzący