Nie wróżę powodzenia nikomu, kto zdecyduje się wystartować w wyborach na prezesa PiS i konkurować z Jarosławem Kaczyńskim - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
- Start prezesa Kaczyńskiego w wyborach na przywódcę PiS przesądza sprawę, więc kwestia jego następcy to temat aktualny za trzy lata, gdy skończy się jego kadencja, a zapowiedział, że startuje ostatni raz - mówił Łapiński w rozmowie z Michałem Kolanko.
Ostatni sondaż dla "Rzeczpospolitej", w którym respondentów poproszono o wskazanie następcy Kaczyńskiego wykazał, że ponad 60 proc. pytanych nie było w stanie wskazać kandydata.
Łapiński jest zdania, że sytuacja kryzysu przywództwa, jaka od kilku lat trwa w Platformie Obywatelskiej po odejściu Donalda Tuska, na razie, aż do momentu, w którym Kaczyński z funkcji prezesa nie zrezygnuje, Prawu i Sprawiedliwości nie grozi.
Były doradca prezydenta Dudy "nie wróży powodzenia" nikomu, kto spróbuje podważyć to przywództwo i konkurować z Kaczyńskim.
Zdaniem Łapińskiego kryzys w opozycyjnej Platformie Obywatelskiej pomógł PiS w przeforsowaniu ratyfikacji Funduszu Odbudowy, a przeciągnięcie na swoją stronę Lewicy spowodowało dodatkowej osłabienie opozycji i ponowny wzrost PiS w sondażach. - Sprzyja temu i promocja "Polskiego Ładu", i stopniowe łagodzenie obostrzeń pandemicznych - podkreślał Łapiński.
