Radosław Sikorski, były marszałek Sejmu, europoseł

Pamiętajmy co w sierpniu 1939 r. miało miejsce. Józef Stalin udawał, że negocjuje z Zachodem pakt gwarantujący pokój i że z Zachodem spróbuje wziąć Hitlera w dwa ognie, tymczasem w tajemnicy po cichu zawarł tajny, brudny deal z Hitlerem, którego nikt się nie spodziewał - mówił rozmówca Jacka Nizinkiewicza, który porównał porozumienie Lewicy z PiS ws. poparcia dla Funduszu Odbudowy do paktu między III Rzeszą a ZSRR zawartego w przededniu II wojny światowej (tzw. pakt Ribbentrop - Mołotow).

- Nie przyrównując autorów tego porozumienia (Lewicy z PiS ws. poparcia dla Funduszu Odbudowy - red.) do tamtych aktorów, sytuacja trochę podobna. Lewica twierdziła, że działa solidarnie z resztą opozycji, a tymczasem zawarła szybki, tajny, brudny sojusz ze swoimi przeciwnikami na drugim końcu spektrum politycznego - mówił Sikorski.

- Chyba jest jasne, że Goebbelsów mamy w PiS, a po stronie Lewicy ja paru Trockich też widzę - dodał pytany o to, kto w porozumieniu PiS-u z Lewicą jest niemiecką, a kto radziecką stroną paktu Ribbentrop - Mołotow.

- Ja jestem szeregowym członkiem PO, mnie więcej wolno - podkreślił dopytywany czy takie wypowiedzi jak jego nie wykluczają przyszłej, ewentualnej koalicji PO z Lewicą w ramach tzw. koalicji 276 - czyli koalicji zdolnej odrzucać weto prezydenta, której stworzenie postulowała Platforma przed kilkoma miesiącami.

- Jeśli PiS nie dotrzyma słowa, wyjdą (Lewica) na kompletnych frajerów - ostrzegł jednocześnie Sikorski.

Czy PO powinna poprzeć ratyfikację unijnego Funduszu Odbudowy? - Nie jest kwestią Fundusz Odbudowy, wszyscy go chcemy. Kwestią jest to, jak on będzie wydawany - mówił Sikorski.

Według niego Lewica negocjując z PiS poparcie dla Funduszu Odbudowy w Sejmie "zaufała PiS-owi bez gwarancji", gdzie te środki rzeczywiście trafią.

- My mieliśmy od PiS propozycje dogadania się bez reszty opozycji. Nie przyjęliśmy jej - podkreślił były marszałek Sejmu.

- Poufnymi rozmowami Lewica nie przyczyniła się do budowy zaufania wśród opozycji - ubolewał Sikorski.

- Czy Lewica potrzebuje kolejnej klęski (wyborczej opozycji - red.), aby nauczyć się lojalności wobec reszty opozycji? - pytał.

Porozumienie Lewicy z PiS Sikorski nazwał "tajnym układem z wrogami demokracji".

Prowadzący