Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS

Mam nadzieję, że kwestia ratyfikacji Funduszu Odbudowy nie będzie dłużej kwestią sporną w Zjednoczonej Prawicy – mówił gość Michała Kolanki.

W rozmowie z Michałem Kolanko Fogiel mówił o tym jak przebiegały rozmowy liderów Zjednoczonej Prawicy, w kontekście dalszych losów tej koalicji.

- Wszyscy jesteśmy optymistami co do tego, że Zjednoczona Prawica będzie funkcjonować. Zdajemy sobie sprawę, że to właśnie w takiej formule wygrywaliśmy wszystkie wybory od 2015 roku. Formuła Zjednoczonej Prawicy nie tylko sprawdza się wyborach, ale również sprawdza się w realizowaniu planu dla Polski. Wczoraj wszyscy potwierdziliśmy, że chcemy przejść ten cykl polityczny do 2023 roku wspólnie – zdradził wicerzecznik PiS.

Polityk PiS-u został zapytany o informacje opublikowane w "Rzeczpospolitej" w sprawie prof. Maksymowicza. Kontroli jego działalności domagał się doradca ministra edukacji Przemysława Czarnka.

- Całą sprawę trzeba rozpatrywać w oderwaniu od funkcji parlamentarnych, które pełni pan Maksymowicz. Z tego co rozumiem, to jakieś informacje o działalności kliniki uniwersyteckiej dotarły do Ministerstwa Edukacji i Szkolnictwa Wyższego, a tam po prostu zostały przekazane do Ministerstwa Zdrowia, ponieważ jest to bardziej kompetencja tego ministerstwa – nie doszukiwałbym się tu drugiego dna – stwierdził polityk.

Radosław Fogiel odniósł się także do ratyfikacji Funduszu Odbudowy przez Zjednoczoną Prawicę. – Mam nadzieję, że kwestia ratyfikacji funduszu europejskiego nie będzie dłużej kwestią sporną w Zjednoczonej Prawicy. Natomiast znamy stanowisko jednego z naszych koalicjantów – Zbigniewa Ziobry - i nie zgadzamy się z nim w tej kwestii. Polska potrzebuje tych środków – stwierdził poseł.

Polityk skomentował także prawdopodobną decyzję o przełożeniu wyborów na prezydenta Rzeszowa.

– Wybory w Rzeszowie nie mogą się teraz odbyć, ponieważ, zgodnie z opinia Inspekcji Sanitarnej, sytuacja na to nie pozwala. Przypomnę, że jak rok temu mieliśmy wybory prezydenckie i rozpętała się narodowa dyskusja nad ich terminem oraz sposobem przeprowadzenia. Rozważając np. wybory korespondencyjne, to od opozycji słyszeliśmy, że nawet one są groźne, słyszeliśmy o: „kopertach, które będą zabijać”. Dzisiaj kiedy sytuacja na Podkarpaciu nie pozwala na przeprowadzenie wyborów – opozycja nagle byłby skłonna je przeprowadzić niezależnie od sytuacji pandemicznej. To pokazuje ich niekonsekwencję – ocenił wicerzecznik PiS.    

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.