Jan Filip Libicki, senator Koalicji Polskiej

Gdyby pan poseł Wojciech Maksymowicz chciał dołączyć do klubu PSL-Koalicji Polskiej ja bym się cieszył - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

- Ja muszę rozważyć pewne kwestie, niewątpliwie doceniam to, co Bartłomiej Wróblewski zrobił składając do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. aborcji - mówił senator pytany o to czy będzie skłonny poprzeć kandydata PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich.

- Z całą pewnością ten wybór nie jest dla mnie łatwy - dodał.

- Czy chciałbym, aby PSL wskazał wraz z Jarosławem Gowinem kandydata na Rzecznika, gdyby pan Wróblewski nie został wybrany? Tak, to by mi się podobało - stwierdził senator Libicki.

- W 2015 roku głosowałem przeciwko kandydaturze pana prof. Adama Bodnara na Rzecznika Praw Obywatelskich, ale mogę powiedzieć jasno, że te obawy, które miałem, nie potwierdziły w takim zakresie, w jakim się obawiałem. Sprawował swoją funkcję lepiej niż ja myślałem, że będzie sprawował - przyznał Libicki.

Senator przyznał, że głosował przeciwko Bodnarowi, że ten - jak podkreślił szczerze - przyznał mu przed głosowaniem, że w pewnych sytuacjach poparłby rozwiązanie, które pozwalałoby parom jednopłciowym na adoptowanie dzieci.

- Ja jestem przekonany, że wspólny start z Jarosławem Gowinem wzmocniłby rys chadecki PSL, który mnie szczerze mówiąc odpowiada - mówił senator Libicki pytany o to czy PSL mogłoby pójść do wyborów z Porozumieniem.

- Jako człowiek, który ma za sobą doświadczenie bycia w PiS zachodzę w głowę, co Jarosław Gowin tam jeszcze robi - stwierdził też Libicki dodając, że Gowin na pewno jest świadomy, że w żadnych kolejnych wyborach na listach PiS się nie znajdzie.

- Może są jakieś powody przeciągania tej agonii, współpracy, ale ja ich nie widzę - dodał.

Prowadzący