Jarosław Gowin może porozumieć się z obecną opozycją i doprowadzić do powstania rządu technicznego, który będzie zarządzał polską do czasu następnych wyborów – ocenił rozmówca Zuzanny Dąbrowskiej.
W rozmowie z Zuzanną Dąbrowską, Jan Maria Jackowski, senator PiS-u, analizował zachowanie koalicjantów Zjednoczonej Prawicy w ostatnich tygodniach.
- W tej chwili dla obserwatorów ważniejsze już są wypowiedzi liderów mniejszych środowisk politycznych, a więc pana (wicepremiera Jarosława) Gowina i ministra (sprawiedliwości Zbigniewa) Ziobro, niż Jarosława Kaczyńskiego. Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego są w pewnym sensie przewidywalne. Natomiast stanowisko mniejszych koalicjantów i ich argumentacja są zaskakujące - np. wywiad ministra Ziobry w tygodniku „Sieci” sprzed trzech tygodni – przecież takiej systemowej krytyki premiera Mateusza Morawieckiego nie przeprowadził żaden polityk opozycyjny. W wywiadzie pokazano także jak Mateusz Morawiecki odchodzi od programu pod którym podpisywała się Zjednoczona Prawica – mówił senator Zjednoczonej Prawicy.
Jan Maria Jackowski wskazywał również na możliwość powstania rządu technicznego.
- Tak samo przedstawiają się wypowiedzi premiera Gowina, od którego zależą losy koalicji. Jarosław Gowin może porozumieć się z obecną opozycją i doprowadzić do powstania rządu technicznego, który będzie zarządzał Polską do czasu następnych wyborów. Będzie się to odbywało pod hasłem „oczyszczenia” Polski z wpływów PiS-u, czyli przejęcia TVP, kontroli nad spółkami Skarbu Państwa i nad prokuraturą generalną. Jeżeli liderzy PiS-u poważnie myślą o uratowaniu koalicji i dotrwaniu do wyborów w 2023 roku oraz zrealizowania tego, do czego się zobowiązaliśmy, to wymaga to od nich dialogu i konstruktywnego działania zamiast wymachiwania szabelką – ocenił senator.