Czy polskie sądy mogą przyspieszyć ratowanie klimatu?

Rządzący swoim brakiem działań skazują społeczność lokalną i globalną, jak również mnie, na życie w niestabilnych warunkach klimatycznych, a ostatecznie na życie pozbawione szczęścia, korzystania ze środowiska naturalnego, życia bez stresu, martwienia się o dach nad głową. Po prostu życia w stabilności – mówi Maya Ozbayoglu, 17-letnia aktywistka klimatyczna, jedna z pięciu osób, które pozwały Skarb Państwa za bezczynność w sprawie kryzysu klimatycznego.  

Pozywający chcą, by Polska osiągnęła neutralność klimatyczną do 2043 roku, zredukowała emisję dwutlenku węgla do 2030 roku o co najmniej 60 proc. oraz nie przekraczała budżetu węglowego, jaki pozostał Polsce w światowych emisjach. - Próbujemy udowodnić, że to my jesteśmy poszkodowani za brak aktywności rządzących, rząd pozbawia nas praw osobistych, prawa do życia w stabilnym klimacie – tłumaczy gościni podcastu. - Nie ma dnia, w którym nie myślę o kryzysie klimatycznym, podchodzę do tego bardzo emocjonalnie. Rząd swoim działaniem pozbawia mnie spokoju, młodości i życia pełnią – dodaje.

Co sąd będzie oceniał w tak specyficznej sprawie? Dlaczego młodzi aktywiści uważają, że trzeba działać coraz bardziej radykalnie? Czym zajmują się młodzieżowe organizacje ekologiczne? O tym wszystkim w nowym odcinku podcastu „O tym się mówi”.

fot. Greenpeace Polska

Prowadzący

Redaktor „Plusa Minusa”, dziennikarz społeczno-polityczny i kulturalny. Radiowiec, hip-hopowiec i zapalony kibic sportowy. Pisze o zmianach cywilizacyjnych. Od studiów filozoficznych i politologicznych śledzi świat idei. Robi wywiady, recenzuje kulturę popularną i prowadzi audycję muzyczną „Rap Sesja” w warszawskim Radiu Kampus.