Co nowego w kinach?

„Putin”, „Babygirl” i „Kompletnie nieznany” – analizujemy trzy gorące premiery filmowe i zastanawiamy się, czy warto wybrać się do kina.

Razem z Łukaszem Adamskim, krytykiem filmowym i publicystą, omawiamy trzy najnowsze premiery kinowe, które budzą spore emocje. Przyglądamy się biograficznemu „Putinowi” w reżyserii Patryka Vegi, zaskakującemu thrillerowi erotycznemu „Babygirl” z Nicole Kidman oraz muzycznej biografii „Kompletnie nieznany”, w której Timothée Chalamet wciela się w Boba Dylana.

Vegologia stosowana: czy „Putin” to faktycznie zły film?

Łukasz Adamski bierze pod lupę najnowszy film Patryka Vegi – „Putin”. Zamiast prostego krytykanctwa, zastanawia się, w którym momencie swojej kariery Vega stracił sympatię rodzimej widowni. Czy winne są zmiany stylu narracyjnego, czy może reżyser przestał odpowiadać na oczekiwania widzów?

Adamski podkreśla, że „Putin” to film aspirujący do globalnego sukcesu frekwencyjnego, co widać po jego szerokiej dystrybucji. Przyczynę chłodnego odbioru krytyk widzi m.in. w religijnej transformacji Vegi i chrześcijańskich przesłaniach, które stają się coraz bardziej obecne w jego twórczości. A co z samym filmem? Czy to jeszcze kino robione na serio czy mniej lub bardziej zamierzona parodia? Odpowiedź znajdziecie w podcaście.

„Babygirl” kontra „Kompletnie nieznany” – Nicole Kidman i Timothée Chalamet w życiowych formach

Na ekranach kin królują także dwie amerykańskie produkcje, które diametralnie różnią się klimatem i przesłaniem.

Pierwsza z nich to „Babygirl”, thriller erotyczny autorstwa Haliny Reijn. Nicole Kidman wciela się w postać ambitnej kobiety sukcesu, która wikła się w romans z młodszym pracownikiem (Harris Dickinson), mimo skomplikowanego życia rodzinnego z mężem, zarazem artystą i macho (Antonio Banderas). Film koresponduje niejako z ostatnim dziełem Stanleya Kubricka „Oczy szeroko zamknięte” i po trochu dyskutuje z klasycznymi thrillerami erotycznymi, kręconymi przez mężczyzn, m.in. tymi spod ręki Adriana Lyne’a sprzed 30 lat. Jakie emocje wywołuje „Babygirl” i czy ma szansę stać się nowym klasykiem gatunku? Jaki obraz feminizmu się z niego wyłania?

Druga premiera to „Kompletnie nieznany” – biograficzny obraz o życiu Boba Dylana, którego zagrał Timothée Chalamet.Reżyserię powierzono Jamesowi Mangoldowi, twórcy takich dzieł jak „Spacer po linie” czy „Przerwana lekcja muzyki”. Łukasz Adamski przekonuje, że Mangold był idealnym wyborem do opowiedzenia historii muzycznego geniusza. Dlaczego? I czy posypią się Oscary za ten obraz? Posłuchajcie podcastu, by się dowiedzieć!

Prowadzący