Mamy de facto stan nadzwyczajny, tylko władza nie chce go ogłosić – ocenił gość w rozmowie z Michałem Kolanką.
W rozmowie z Michałem Kolanką, Cezary Tomczyk, członek rady krajowej PO, zapytany o to, jakie będzie stanowisko Platformy, jeśli dojdzie do głosowania nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym, odpowiedział że PO będzie przeciw. – Taki projekt odrzucimy w pierwszym czytaniu i rzeczywiście jest tak, że nie ma go w harmonogramie Sejmu, bo wciąż trwają negocjacje w obozie PiS-u, mam nadzieję, że negocjacje dotyczą pryncypiów, a nie posad w zarządach spółek Skarbu Państwa – skomentował Tomczyk.
Zdaniem Cezarego Tomczyka rząd powinien wprowadzić stan nadzwyczajny. – Konstytucja i ustawa o klęsce żywiołowej mówi jasno, że wtedy kiedy może dochodzić do epidemii i trzeba walczyć z nią, to właśnie wtedy potrzebne jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, żeby ludzie mogli walczyć o odszkodowania. I tego boi się PiS – mówił poseł PO.
Cezary Tomczyk odniósł się również do wyniku sondażu Kantar, w którym badano zdanie opinii publicznej na temat przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju. - Z sondażu wynika jasno, że ok 80 proc. ludzi uważa, że wybory nie powinny się w tej chwili odbywać i że jest to zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Ponadto w tym samym badaniu 80 proc. ludzi stwierdziło, że decyzja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o tym, żeby zawiesić kampanię, jest słuszna - skomentował poseł PO.