Odroczenie decyzji PKW dowodzi, że Komisja bierze pod uwagę raczej dwa z trzech możliwych rozwiązań, które ma do dyspozycji — albo przyjęcie sprawozdania PiS z zastrzeżeniami, albo odrzucenie go - mówił gość Joanny Ćwiek-Śwideckiej.
Kwiatkowski przyznał, że nie jest zaskoczony decyzją o odroczeniu przez PKW do końca sierpnia decyzji ws. sprawozdań finansowych poszczególnych partii politycznych, ze szczególnym uwzględnieniem PiS.
Senator uważa, że decyzja PKW oraz jej prośba o dostarczenie kolejnych dokumentów, dowodzi, że Komisja precyzyjnie wylicza próg nieprawidłowości, a to z kolei oznacza, że komisja bierze pod uwagę raczej dwa z trzech możliwych rozwiązań, które ma do dyspozycji — albo przyjęcie sprawozdania PiS z zastrzeżeniami, albo odrzucenie go.
Kwiatkowski przypomniał, że sam w czerwcu skierował do PKW wniosek, w którym na 60 stronach zawarł zastrzeżenia wobec wykorzystania przez PiS pieniędzy z budżetu państwa na prowadzenie kampanii wyborczej, w tym na liczne pikniki, podczas których przemawiał m.in. Jarosław Kaczyński.
- Były organizowane tylko po to, by politycy — wyłącznie politycy PiS — mogli na nich opowiadać, jak kochają swoich wyborców — mówił Kwiatkowski. - O Funduszu Sprawiedliwości już nawet nie ma co mówić - dodał.
Senator Koalicji Obywatelskiej przyznał, że zaskoczyła go skala takich działań prowadzonych przez Zjednoczoną Prawicę.
- To był jeden, bardzo sprawnie zorganizowany mechanizm. Reklama, ogromne środki w nią wpuszczane, często powoduje, że działamy raczej pod jej wpływem, niż pod wpływem refleksji co do kandydata i jego programu. To, co było szokujące, to skala tego przedsięwzięcia — mówił senator.
Kwiatkowski zauważył, że kampanie ostatnich lat wyraźnie uwidoczniają, że należy zmienić ordynację wyborczą, rozmowy na ten temat już się toczą.
- Wprowadzony przez PiS przepis, który umożliwia podmiotom społecznym prowadzenie kampanii wyborczej praktycznie bez żadnego limitu, i w ramach którego trafiały do nich pieniądze z budżetu państwa, musi być zdecydowanie zmieniony — mówił Kwiatkowski.