Ryszard Petru, kandydat Trzeciej Drogi na posła

- Jestem zwolennikiem wszystkich niedziel pracujących jeżeli chodzi o handel. Wszystkich - oświadczył gość Jacka Nizinkiewicza.

Ryszard Petru to ekonomista, który w 2015 r. inicjował utworzenie ugrupowania NowoczesnaPL - partii, która obecnie współtworzy Koalicję Obywatelską, której liderem jest przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, były premier w rządach PO-PSL. Po okresie kierowania formacją Petru opuścił Nowoczesną, założył partię Teraz!, później wycofał się z polityki.

W styczniu 2022 r. Petru ponownie związał się z Nowoczesną. W ostatnim czasie starał się o start w wyborach parlamentarnych z list Koalicji Obywatelskiej, zapowiadał także walkę o przywództwo w Nowoczesnej. Ostatecznie w wyborach 15 października Ryszard Petru wystartuje w wyborach do Sejmu z list Trzeciej Drogi, czyli koalicji Polski 2050 Szymona Hołowni i kierowanego przez Władysława Kosiniaka-Kamysza PSL-u.

Jacek Nizinkiewicz zapytał byłego lidera Nowoczesnej, czym Szymon Hołownia skusił Ryszarda Petru do Trzeciej Drogi i czy chodziło o ostatnie miejsce na warszawskiej liście wyborczej.

- Najbliżej jest mi programowo do tego, co oferuje Trzecia Droga - odparł były poseł. - Na ostatniej konwencji w sobotę był bardzo jasny przekaz - Polska gospodarna, a nie Polska marnotrawna - dodał.

Petru powiedział, że Polska 2050 "to jedyna partia, która sprzeciwiała się bardzo jednoznacznie podwyżce z 500+ na 800+". Przeciw waloryzacji 500+ była też Konfederacja - Sejm odrzucił wniosek partii kierowanej przez Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka o odrzucenie w całości rządowego projektu nowelizacji ustawy podnoszącego kwotę świadczenia 500+ do 800 zł, a posłowie tej formacji, podobnie jak posłowie koła Polska 2050, głosowali przeciw waloryzacji.

W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Ryszard Petru przyznał, że Trzecia Droga jest mu najbliższa programowo. - Oczywiście nie mamy stuprocentowych podobieństw w programach - zastrzegł.

Odnosząc się do swojego startu w wyborach do Sejmu Petru przekonywał, że Polska potrzebuje parlamentarzystów, "którzy stawiają na gospodarkę, którzy są przedsiębiorcami, którzy nie obiecują gruszek na wierzbie".

Były lider Nowoczesnej został zapytany, czy jest za dobrowolnym ZUS-em dla przedsiębiorców. - Przecież pan to wcześniej krytykował, jak Konfederacja podobne stanowisko proponowała - zwrócił uwagę Jacek Nizinkiewicz. Ryszard Petru odparł, że Konfederacja proponuje dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców polegający na tym, że, jak się wyraził, "jak ktoś nie chce płacić, to nie płaci". - Tego nie akceptuję - powiedział.

Petru dodał, że dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców w programie Trzeciej Drogi to dobrowolny ZUS "w sytuacji, kiedy przedsiębiorca nie ma dochodów czy ma straty". - Pod tą samą nazwą kryją się dwa różne rozwiązania - zaznaczył.

Jacek Nizinkiewicz pytał swego rozmówcę także o kolejny postulat Trzeciej Drogi, czyli dwie niedziele handlowe w miesiącu. - Ja jestem zwolennikiem wszystkich niedziel pracujących jeżeli chodzi o handel. Wszystkich - oświadczył Ryszard Petru. - Natomiast jeśli będzie taka ustawa głosowana w Sejmie, to będę chciał głosować za pełną wolnością handlu. To nie jest wolność handlu, to jest wolność robienia zakupów - kontynuował.

Petru mówił, że część sklepów omija zakaz handlu w niedzielę, a "co do zasady zakaz doprowadził do upadku małych polskich sklepów". - Tracimy wzrost PKB, bo w innych krajach tego typu zakazy nie są wprowadzane. Mamy też sytuację, że np. na terenach turystycznych ten zakaz jest absurdalny - przekonywał kandydat Trzeciej Drogi. - Jestem zwolennikiem tego, żeby można było robić zakupy w niedzielę - dodał.

Jacek Nizinkiewicz pytał też o finansowanie programu Trzeciej Drogi i zwrócił uwagę, że Petru apelował "pokażcie, skąd weźmiecie pieniądze", a Trzecia Droga nie pokazała, skąd weźmie środki na realizację obietnic. - Co do zasady, idea jest taka, żeby było mniej marnotrawstwa - powiedział.

Ryszard Petru oświadczył też w wywiadzie, że opowiada się przeciwko koalicji z Konfederacją. - Ja uważam: żadnej koalicji z Konfederacją. Oni są jeszcze gorsi niż PiS w kwestiach Unii Europejskiej i w kwestiach podstawowych praw człowieka - ocenił były lider Nowoczesnej.

Prowadzący