- Strategia Jarosława Kaczyńskiego, która polega na dzieleniu Polaków często się sprawdza - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej.
Maranowski został zapytany o to, czy temat uchodźców i paktu migracyjnego będzie kluczowy w kampanii wyborczej.
- Ta sprawa jest ważna dla wyborców. Zbiegło się to z obrazkami z Paryża, co zostało wykorzystane w marketingu politycznym przez wszystkie partie polityczne. Zwłaszcza przez Donalda Tuska, który odrobił lekcje z 2015 roku. Za co część jego wyborców postawiło mu zarzuty odnośnie mocnego języka, którego użył. Bardzo często mówi się, że media wytwarzają panikę moralną. Widzimy to przy okazji obrazków z Paryża, które są przejmujące i każdy z nas wyrobił sobie o nich opinię. A politycy próbują to podkręcić i stworzyć z tego temat, na którym będzie można jeszcze ugrać parę procent w sondażach - stwierdził specjalista.
Politolog dodał, że "na temacie uchodźców nie dużo da się już ugrać".
- Zyskać może Konfederacja, która jest bardzo anty-uchodźcza i PiS, który z jednej strony nie chce przyjmować uchodźców i mechanizmu relokacji, ale z drugiej strony potrzebuje migrantów ekonomicznych, bo mamy braki na rynku pracy. PiS jest w paradoksalnej sytuacji, bo chce grać na niechęci do uchodźców, a z drugiej strony za ich kadencji przyjęto ich bardzo dużo. To sprawia, że PiS jest w potrzasku, co wykorzystuje Konfederacja i KO - zaznaczył Maranowski.
Zdaniem socjologa, "polskie społeczeństwo jest spolaryzowane przede wszystkim w wyniku działań polityków".
- Strategia Jarosława Kaczyńskiego, która polega na dzieleniu Polaków często się sprawdza. Jest to dobra strategia na pozyskiwanie nowych wyborców i betonowanie własnego elektoratu. Jest to mechanizm motywowania swoich wyborców do coraz większej aktywności. Podział w polskim społeczeństwie istnieje, ale głównie ideologiczny - uważa naukowiec.