Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO

Co chwilę PiS szuka jakiegoś tematu, a wszystkie badania pokazują, że tematem numer jeden powinno być coś, co jest bardzo niewygodne dla PiS-u: drożyzna, inflacja, porażki w polityce gospodarczej - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Siemoniak był pytany czy PO ściga się na radykalizm z PiS ws. uchodźców i też nie chce przyjmować do Polski uchodźców. Pytanie miało związek z wypowiedzią Donalda Tuska, który w mediach społecznościowych zarzucił PiS przygotowanie rozporządzenia, które ma ułatwić sprowadzenie do Polski przybyszów z 21 państw Azji i Afryki, w tym z krajów muzułmańskich.

Nie ścigamy się na radykalizm z PiS-em w żadnej kategorii, nie sposób prześcignąć PiS w radykalizmie. Jesteśmy przeciwni temu, że z jednej strony PiS próbuje wykorzystać sprawę imigrantów, uchodźców w kampanii wyborczej, a z drugiej strony sprowadza imigrantów do Polski. Chodzi o hipokryzję, o to, by nie czynić z takich tematów kampanii wyborczej - odparł.

Nie ścigamy się na radykalizm z PiS-em w żadnej kategorii, nie sposób prześcignąć PiS w radykalizmie. Jesteśmy przeciwni temu, że z jednej strony PiS próbuje wykorzystać sprawę imigrantów, uchodźców w kampanii wyborczej, a z drugiej strony sprowadza imigrantów do Polski. Chodzi o hipokryzję, o to, by nie czynić z takich tematów kampanii wyborczej - odparł.

Co chwilę PiS szuka jakiegoś tematu, a wszystkie badania pokazują, że tematem numer jeden powinno być coś, co jest bardzo niewygodne dla PiS-u: drożyzna, inflacja, porażki w polityce gospodarczej PiS-u - mówił też wiceprzewodniczący PO.

Siemoniak mówił też, że - jeśli chodzi o przyjmowanie imigrantów - PiS szuka "analogii we Francji, chociaż jest to kompletnie do Polski niepodobne państwo i naród", "atakuje Unię Europejską, wyciąga sprawy sprzed lat". - Natomiast rządzą od ośmiu lat i nie ma tu absolutnie żadnego usprawiedliwienia chaosu, który w tej dziedzinie uczynili - stwierdził.

Polityk PO mówił też, że jego partia jest przeciw przymusowej relokacji uchodźców w UE, ale - jak dodał - takiego przymusu nie ma, a z mechanizmu relokacji uchodźców, który chce przyjąć UE, można zostać wyłączonym, jeśli kraj jest poddawany dużej presji imigracyjnej z innego kierunku (np. z Ukrainy w przypadku Polski).

Siemoniak powtórzył też, że celem umieszczenia przez Tuska spotu ws. imigrantów w sieci była chęć pokazania hipokryzji PiS-u.

Prowadzący