W Polsce byłoby taniej, gdyby nie trio Morawiecki-Obajtek-Glapiński - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
Poseł podkreślał, że wysokie ceny w Polsce to wina rządu o czym politycy PO przekonywali w czasie majówki.
- Pokazaliśmy dwie tego najbardziej radykalne strony. Jedna to łupienie Polaków na stacjach benzynowych, gdzie ceny paliwa - co wykazaliśmy na konkretnych liczbach - są w Polsce zbyt wysokie, głównie dlatego, że marża Orlenu jest wysoka. Nie musi taka być. Za czasów PO marża Orlenu na litrze paliwa wynosiła dwadzieścia kilka groszy, dzisiaj przekracza 80 groszy. To jeden z głównych powodów tak wysokich cen - przekonywał.
- Na tym łupieniu Orlen zarobił w ubiegłym roku ponad 30 mld zł - dodał.
- Druga strona tej drożyzny, to codzienne zakupy, codzienne artykuły spożywcze, które lawinowo podrożały w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. (Wzrosły ceny) tych artykułów, które Polacy najchętniej kupują na grilla, czyli kiełbaska, pieczywo, podstawowe warzywa. Pokazaliśmy, że ten grill Morawieckiego podrożał o blisko 150 proc. - wyliczał Myrcha.
A czy wysokie ceny w Polsce nie są pokłosiem pandemii i wzrostu cen surowców energetycznych na świecie w związku z wojną Rosji z Ukrainą?
- Byłoby taniej, gdyby nie trio (Mateusz) Morawiecki- (Daniel) Obajtek- (Adam) Glapiński. Premier Morawiecki, który odpowiada za politykę finansową, Obajtek, który kosi Polaków na stacjach benzynowych i pan Glapiński, słynny kabareciarz, który doprowadził m.in. do tego, że złotówka jest słaba, a więc towary importowane są drogie - odparł.
- Premier Morawiecki może zrobić to, co do niego należy, czyli sięgnąć po środki z KPO, które w sposób naturalny, oczywisty, wpłyną na wyższy poziom inwestycji, a te poprawią kondycję gospodarczą firm, polskich rodzin - przekonywał też Myrcha.
A czy wysokie ceny w Polsce nie są pokłosiem pandemii i wzrostu cen surowców energetycznych na świecie w związku z wojną Rosji z Ukrainą?
- Byłoby taniej, gdyby nie trio (Mateusz) Morawiecki- (Daniel) Obajtek- (Adam) Glapiński. Premier Morawiecki, który odpowiada za politykę finansową, Obajtek, który kosi Polaków na stacjach benzynowych i pan Glapiński, słynny kabareciarz, który doprowadził m.in. do tego, że złotówka jest słaba, a więc towary importowane są drogie - odparł.
- Premier Morawiecki może zrobić to, co do niego należy, czyli sięgnąć po środki z KPO, które w sposób naturalny, oczywisty, wpłyną na wyższy poziom inwestycji, a te poprawią kondycję gospodarczą firm, polskich rodzin - przekonywał też Myrcha.
- Będziemy na to liczyli do samego końca, do momentu ogłoszenia wyborów. Ale patrzymy na politykę realnie, twardo stąpamy po ziemi i widzimy jakie są reakcje naszych partnerów po stronie demokratycznej. Dlatego przystąpiliśmy do pełnej mobilizacji przed wyborami. Powołaliśmy sztab, który przygotowuje partię do wyborów. Będziemy przygotowani do tego, aby do tego boju stanąć jako Koalicja Obywatelska, stanąć w pełni przygotowanym i wygrać - zapowiedział.