Miłosz Motyka, poseł PSL

To jest gigantyczna afera, która jest spowodowana nieudolnością i brakiem działań ze strony polskiego rządu - mówił gość Michała Kolanki.

Motyka został zapytany o przyczyny tzw. afery zbożowej - czyli niekontrolowanego napływu do Polski dużej ilości zboża z Ukrainy, co skutkuje m.in. niskim poziomem cen zboża w Polsce, które sprawiają, że produkcja zboża przez polskich rolników znajduje się na granicy opłacalności.

- To jest gigantyczna afera, która jest spowodowana nieudolnością i brakiem działań ze strony polskiego rządu. W lipcu ubiegłego roku apelowaliśmy do rządzących, żeby podjęli działania. Zauważyliśmy, że do Polski w sposób niekontrolowany napływa ukraińskie zboże. Wtedy były minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk uspokajał, że "ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku i nie jest zagrożeniem dla polskiego rynku, to fałszowanie rzeczywistości przez niektórych polityków". Rządzący od początku wiedzieli, że taki problem będzie i nie zareagowali, a teraz po raz kolejny próbują kupić polskich rolników - stwierdził polityk.

Rzecznik PSL-u skomentował także zapowiedź polityków PiS-u o wprowadzeniu całkowitego embarga na ukraińskie produkty żywnościowe.

- Mamy kwiecień, a nasze apele do rządu zaczęliśmy w lipcu. Wtedy też, zaproponowaliśmy ustawę o ochronie polskiego rolnictwa, która wprowadzała kaucję na ukraińskie zboże. Gdyby ustawa przeszła, to niepotrzebne byłyby dziś chaotyczne ruchy pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jednak pan prezes w swoim wystąpieniu nie powiedział jak to się stało, że w Polsce mamy nadwyżkę zboża na poziomie siedmiu milionów ton - podkreślił Motyka.

Polityk PSL-u przedstawił następnie, jak powinna zostać rozwiązana kwestia ukraińskiego zboża.

- Jeżeli PSL kierowałby resortem rolnictwa, to takiego problemu w ogóle by nie było - wprowadzenie kaucji w lipcu zapobiegłoby temu problemowi. Teraz rząd ma 90 dni - wtedy zaczną się żniwa - żeby ściągnąć ukraińskie zboże z polskiego runku. Jak to zrobić? Zwiększyć moce transportowe w portach. Utworzyć korytarze eksportowe do portów w Bremie, Rotterdamie i Konstancy, żeby szybko reeksportować to zboże. Jak najszybciej trzeba wprowadzić ustawę zwiększająca biokomponentów w biodieslu, żeby móc przerobić zboże na bioetanol. Trzeba również dopłacić rolnikom do magazynowania zboża. Należy także wprowadzić powszechny skup zboża, a nie tylko dopłaty do skupu - uważa Motyka.

Prowadzący

W redakcji „Rzeczpospolitej” od 2017 r. Specjalizuje się w krajowej polityce, analizuje i opisuje kampanie wyborcze, to co dzieje się w kuluarach Sejmu i Senatu i w rządzie. Zajmuje się też stykiem polityki i nowych technologii oraz sprawami samorządu na łamach dodatku „Życie Regionów” Rzeczpospolitej i nie tylko. Współtwórca – razem z Michałem Szułdrzyńskim – popularnego podcastu „Polityczne Michałki”. Urodzony w Krakowie w 1985 roku, ukończył prawo na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Później był m.in. współzałożycielem serwisu 300POLITYKA, współpracował też z serwisem Serialowa.pl, portalem Gazeta.pl. Prowadził też blog Spinroom.pl o amerykańskiej polityce i technologii. Autor książki „Gamechanger: Za kulisami polityki” (Wydawnictwo Rebis, 2022). Absolwent Georgetown Leadership Seminar.