Jeżeli nie będzie silnej Lewicy w Sejmie, to nie będzie nikogo kto zawalczy o świeckie państwo - przekonywał gość Michała Kolanki.
Gdula skomentował spór w Sejmie wokół uchwały złożone przez PiS ws. obrony dobrego imienia papieża, Jana Pawła II.
- Jeżeli nie będzie silnej Lewicy w Sejmie, to nie będzie nikogo kto zawalczy o świeckie państwo. Nie uchylamy się przed tymi tematami i nie dajemy się zaszantażować. Wczoraj udało się nie dopuścić do awantury w Sejmie. PiS znowu próbował zorganizować silny podział między Polakami, ale to się nie udało. Partia rządząca puściła wczoraj wypowiedź papieża w Sejmie licząc na to, że ze strony opozycji pojawią się krzyki i przedrzeźnianie - nic takiego się stało. Przemówienia posłów były bardzo rzeczowe. Dotyczyły wolności w dociekaniu prawdy przez dziennikarzy oraz solidarności z ofiarami. Mówiliśmy także o tym, że trzeba wprowadzić zasady, które pozwolą na przeprowadzenie sprawiedliwych wyroków ws. pedofilii. To są rzeczy, które trzeba zrobić i w przyszłej kadencji Sejmu dopilnujemy, żeby tak się stało - podkreślił polityk.
Zdaniem Gduli, "PiS stara się rozpaczliwie znaleźć temat, który rozgrzałby ich wyborców".
- Po to, żeby zacząć kolejną karczemną awanturę, na której mogliby skorzystać. Niedawno mieliśmy kwestię jedzenia robaków i diety bezmięsnej, która miała być podobno narzucana przez opozycję. Na jesieni mieliśmy do czynienia z atakami na osoby trans ze strony Jarosława Kaczyńskiego. A teraz PiS próbuje rozdmuchać sprawę z Janem Pawłem II. Trzeba pamiętać, że nikt nie atakuje samej postaci papieża. Jesteśmy za tym, żeby zgłębić jego rolę w tuszowaniu pedofilii, żeby można było realnie zająć się problemem pedofili w Kościele Katolickim i pomóc ofiarom - zaznaczył parlamentarzysta.
- Obecna taktyka PiS-u trafia do ich najtwardszego elektoratu, ale nie przekonuje wyborców centrowych. Co widać w sondażach, ponieważ jego poparcie stoi na poziomie 30-32 proc - dodał.