Borys Budka, przewodniczący klubu KO

Ta ekipa doprowadziła do czegoś, do czego wcześniej zdolni byli tylko komuniści: szalejącej inflacji, szalejącej drożyzny - mówił gość Michała Kolanki.

Szef klubu PO był pytany o zapowiedź zmian w konstytucji, które chce wprowadzić PiS. Celem zmian miałoby być ograniczenie immunitetu parlamentarzystów i sędziów. Chodzi o likwidację immunitetu formalnego, czyli zakazu m.in. aresztowania parlamentarzysty i sędziego (z wyjątkiem przyłapania na gorącym uczynku) oraz zakazu pociągnięcia posiadacza immunitetu do odpowiedzialności przed sądem (chyba że immunitet zostanie uchylony).

Ten pomysł nie znajdzie ostatecznie poparcia w głosowaniu. Nie wiem dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się na tę dyskusję, skoro wielokrotnie jego posłowie chowali się za immunitetem - Dominik Tarczyński, Patryk Jaki, Jacek Żalek - mówił Budka.

Już wielokrotnie było tak, że Kaczyński coś zapowiada, próbuje wywołać jakiś temat, udając że jest problem. Dziś gwarantem immunitetu dla PiS jest "ziobrowa" prokuratura i służby podległe (Maciejowi) Wąsikowi i (Mariuszowi) Kamińskiemu. Dziś władza udaje, że jest jakiś problem - problem jest, ale w tym że żaden poseł obozu władzy czy minister nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności - stwierdził.

W kontekście zrzeczenia się immunitetu przez siebie Budka wyjaśnił, że zrobił to by "pokazać, że czas skończyć z hipokryzją władzy".

Kaczyński wywołuje tę dyskusję, by odsunąć od siebie jeden zarzut - że będzie krył się za immunitetem w przyszłej kadencji, gdy politycy PiS będą pociągani do odpowiedzialności za łamanie prawa - ocenił Budka.

Jeśli jest się człowiekiem honorowym można zrzec się immunitetu. Jeśli jest się tchórzem, to się chowa za immunitetem formalnym - dodał.

Budka zwrócił również uwagę, że immunitet formalny przeciwdziała m.in. zatrzymywaniu na 48 godzin posłów opozycji, co mogłoby służyć do wpływania na wyniki głosowań w Sejmie.

Borys Budka był też pytany o to, co - jego zdaniem - będzie tematem kampanii wyborczej przed wyborami do parlamentu w 2023 roku.

Kwestie gospodarcze, kwestia drożyzny. Ta ekipa doprowadziła do czegoś, do czego wcześniej zdolni byli tylko komuniści: szalejącej inflacji, szalejącej drożyzny. Gospodarka głupcze! - odpowiedział Budka cytując znany slogan Billa Clintona.

To jest kwestia mieszkań, absolutna porażka tego rządu, jeśli chodzi o budowę mieszkań - dodał szef klubu PO.

Dla nas elementarne są prawa człowieka w wymiarze konkretnym. To nie może być tak, że Polka boi się zajść w ciążę i nie dlatego, jak twierdzi Kaczyński, że daje w szyję, co jest obraźliwe dla Polek, absolutnie niedopuszczalne, jeszcze w ustach człowieka, który nie ma pojęcia o dzieciach i nie ma pojęcia o tym jak wygląda rodzina. To jest kwestia ochrony zdrowia, pomocy, in vitro, badań prenatalnych. Patrzymy na to w kontekście godności, w kontekście tego, jak polskie kobiety muszą czuć się bezpieczne w swoim kraju, żeby chciały tu zostać, żeby chciały mieć dzieci - mówił też Budka.

Prowadzący

W redakcji „Rzeczpospolitej” od 2017 r. Specjalizuje się w krajowej polityce, analizuje i opisuje kampanie wyborcze, to co dzieje się w kuluarach Sejmu i Senatu i w rządzie. Zajmuje się też stykiem polityki i nowych technologii oraz sprawami samorządu na łamach dodatku „Życie Regionów” Rzeczpospolitej i nie tylko. Współtwórca – razem z Michałem Szułdrzyńskim – popularnego podcastu „Polityczne Michałki”. Urodzony w Krakowie w 1985 roku, ukończył prawo na wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Później był m.in. współzałożycielem serwisu 300POLITYKA, współpracował też z serwisem Serialowa.pl, portalem Gazeta.pl. Prowadził też blog Spinroom.pl o amerykańskiej polityce i technologii. Autor książki „Gamechanger: Za kulisami polityki” (Wydawnictwo Rebis, 2022). Absolwent Georgetown Leadership Seminar.