Jestem przy sędziach SN i ich decyzji. Popieram to wszystko co próbują zrobić, aby naprawić to co zrobiła ekipa PiS. Ale jestem przerażony całą tą sytuacją - mówił gość w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.
Połączone Izby Sądu Najwyższego wydały 23 stycznia uchwałę, zgodnie z którą sędziowie powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa nie powinni orzekać. SN stwierdził jednocześnie, że uchwała obowiązuje od piątku - w związku z czym orzeczenia wydane do tej pory przez te składy pozostają ważne.
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało już oświadczenie wskazujące, że uchwała Sądu Najwyższego została wydana z rażącym naruszeniem prawa - w związku z czym nie wywołuje skutków prawnych.
Czarzasty przyznał, że sędziowie SN "nie mieli innego wyjścia" i musieli przyjąć uchwałę, ale - jak dodał - jest "przerażony całą tą sytuacją". - Obywatelki i obywatele w tej chwili nawet nie wiedzą co ich czeka - ocenił. Dodał, że na mocy uchwały "wyroki, które będą wydawali sędziowie, którzy zostali powołani przez ten nowy KRS, będą według Sądu Najwyższego nieważne".
Lider SLD podkreślił, że z perspektywy przeciętnego obywatela wygląda to tak, że "sprawy nadal trwają latami, nic się nie poprawia, a jedynie ktoś się z kimś bije".
Stoję po stronie demokracji, ale patrzę na to i jestem przerażony - dodał Czarzasty.
Wicemarszałek Sejmu ocenił, że wyrok jest próbą "porządkowania przyszłości". - Głosi on, że to co było do tej pory darujemy, ale już niczego nowego nie róbcie - tłumaczył.
To co się dzieje to skutek nie przyczyna. Przyczyną jest skandaliczne zarządzanie sądami przez PiS. Wcześniej na pewno nie było tak źle - ocenił jednocześnie. Dodał, że "ludzie chcą reformy sądownictwa", ale - jak dodał - obecnie nie prowadzi się reform, tylko uderza się w sędziów.
Czarzasty zadeklarował też, że Lewica "popiera inicjatywę okrągłego stołu ws. sądownictwa", o którym pisał redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", Bogusław Chrabota. - Jeśli będzie to zwołane - stawimy się, przyślemy ludzi, którzy się na tym znają, mamy specjalistów - zapewnił.