Szymon Hołownia, lider Polski 2050

Z Rafałem Trzaskowskim jesteśmy, mówię szczerze i od dawna, w dobrej komitywie, rozmawiamy często. Nie tylko z nim zresztą - z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem też - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Hołownia był pytany o to, czy w czasie ostatnich kryzysów nie brakuje mu większej aktywności prezydenta Andrzeja Dudy, z którym 2020 roku rywalizował w kampanii prezydenckiej.

- Brakuje mi aktywności prezydenta. Ja miałem zupełnie inny pomysł na prezydenturę, bardzo aktywną. Moim zdaniem prezydentem może w Polsce znacznie więcej, niż robi obecny prezydent. Patrząc na to mam poczucie marnowania kadencji. Będę osobiście robił wszystko co się da, jeśli prezydent będzie chciał mnie słuchać, żeby zachęcić go do tego, aby jednak być bardziej aktywnym graczem na scenie w sytuacji, w której potrzebny jest przywódca, gdy wchodzimy w najgłębszy kryzys od 30 lat w Polsce - odparł lider ruchu Polska 2050.

- Kiedy ma się prezydent przydać, z całym swoim sztafażem rzeczy, które może zrobić, jak nie w sytuacji takiego kryzysu - dodał.

Lider ruchu Polska 2050 był też pytany czy zamierza startować w kolejnych wyborach prezydenckich.

- Jeśli nic się nie zmieni, to tak. Bo uważam, że mój pomysł, który razem z całym moim zespołem wypracowaliśmy na prezydenturę, jest jeszcze bardziej aktualny niż był w 2020 roku. Model prezydentury "przyczajony tygrys, ukryty smok", to nie jest model na czas kryzysu. Nie tylko od wyborów do wyborów idzie polityka, ale po drodze ma się kawał kadencji, kawał czasu, do zrobienia dobrych rzeczy. Prezydent ma dużo do zrobienia w Polsce - odpowiedział.

A czy Hołownia zamierza w najbliższym czasie tworzyć wspólny projekt polityczny z prezydentem Warszawy, politykiem PO, Rafałem Trzaskowskim?

- Z Rafałem Trzaskowskim jesteśmy, mówię szczerze i od dawna, w dobrej komitywie, rozmawiamy często. Nie tylko z nim zresztą - z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem też. Ostatnio mogę zauważyć, że zmienił się jego image, podoba mi się kierunek, w którym ewoluuje. Dogadujemy się, ale nie ma w tej chwili powtórzę raz jeszcze, w mojej ocenie przestrzeni na wspólny projekt polityczny. Być może ona kiedyś się pojawi. Wyobrażam sobie, że kiedyś mógłbym, w jakichś innych warunkach, tworzyć wspólną frakcję, wspólny ruch od podstaw, np. z Trzaskowskim i Kosiniakiem-Kamyszem. Ale to nie jest ten moment - odpowiedział.

Hołownia był też pytany czy Polska 2050 przygotuje wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu.

- Nie jest tajemnicą, że ja jestem zwolennikiem tego pomysłu i uważam, że powinniśmy go mieć gotowym na wypadek, w którym będzie musiał być użyty. To powinno być obywatelskie zatrzymanie - tak jak się zatrzymuje pijanego kierowcę i wyrywa mu kluczyki, to samo powinni zrobić obywatele z rządem, skoro nas okradli z 20 mld zł, mówię o tegorocznych środkach z KPO. Wniosku jeszcze nie ma gotowego, są rozmowy - odparł.

- To jeden ze scenariuszy, ja nie wiem czy on wyjdzie, ale wiem, że musimy go mieć na stole - dodał.

A kto byłby kandydatem na premiera we wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu?

- Nie wydaje mi się, abyśmy byli na etapie, żeby takie decyzje podejmować. Ale to nie muszę być ja - powiem tak oględnie - odpowiedział.

Prowadzący