Został z partii wyrzucony w lutym 2021 roku, mieliśmy sporo obiekcji do pana ministra Michała Cieślaka - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
W ostatni piątek naczelniczka urzędu pocztowego w Pacanowie wdała się w rozmowę z Michałem Cieślakiem na temat inflacji w Polsce i krytykować rząd za to, że ceny w Polsce rosną bardzo szybko, a także przekonywać, że nie mogłaby być politykiem, ponieważ musiałaby nauczyć się kłamać. Po rozmowie Cieślak miał interweniować u prezesa Poczty Polskiej, a naczelniczce zagrożono zwolnieniem z przyczyn dyscyplinarnych. Ostatecznie, gdy sprawa została nagłośniona, Cieślaka do dymisji wezwał wicepremier Jarosław Kaczyński, a w środę wieczorem polityk Partii Republikańskiej Adama Bielana poinformował, że odchodzi ze stanowiska.
O sprawę Cieślaka, który do Sejmu wszedł jako polityk Porozumienia, pytany był Strzeżek.
- Został z partii wyrzucony w lutym 2021 roku, mieliśmy sporo obiekcji do pana ministra Cieślaka. Okazało się, że trafnie przewidzieliśmy, że raczej nic dobrego z niego nie będzie - stwierdził.
Na uwagę, że Cieślak został usunięty z partii, ponieważ porzucił Jarosława Gowina i przeszedł na stronę PiS i Jarosława Kaczyńskiego, Strzeżek odparł, że w Porozumieniu "wiedzieli, że jest w stanie sprzedać się za stanowisko". - Teraz cała Polska wie, że jest nie tylko sprzedawczykiem, ale także konfidentem - dodał.
A jaka będzie teraz przyszłość byłego ministra w obozie władzy?
- Cieślak się teraz przekonuje, jakie jest podejście Jarosława Kaczyńskiego do zdrajców - tzn. niespecjalnie o nich walczy. Ani Adam Bielan, ani żaden z jego partyjnych kolegów nie starali się go bronić, raczej poświęcili go bez większego problemu - ocenił dodając, że teraz Cieślak nie ma wyboru i musi być jeszcze bardziej lojalny wobec PiS.
- Beata Szydło w 2015 roku mówiła: pokora, praca, słuchanie oczekiwań Polaków, Okazuje się, że po siedmiu latach nie zostało z tego nic - zauważył również Strzeżek.
- PiS stał się typową partią władzy, w której to władza jest esencją funkcjonowania w polityce. Władza pod kątem zmieniania zasobności swoich portfeli i pokazywania, że władza może wszystko. Mam wrażenie, że takich Michałów Cieślaków w kraju jest więcej. Wydaje mi się, że w najbliższym czasie będziemy obserwować większy wysyp takich zachowań cieślakopodobnych - dodał.