Myślę o tym co robimy w mediach społecznościowych. Tu można zrobić wiele dobrego, mówiąc o tym co się dzieje, potępiając tę agresję - mówiła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej.
- Wydawało mi się, że słowo nie ma takiego znaczenia, że w mediach społecznościowych ukazują się różne informacje. Jeżeli chcemy (możemy) czytać historie ludzi, one nastawiają pozytywnie. Jeśli chcemy (możemy) dowiedzieć się czegoś więcej o Rosjanach... Mnie bardzo bolą w internecie takie wpisy "nienawidzę Rosjan". Pomyślmy jak muszą się czuć ci Rosjanie, którzy siedzą w więzieniach bo protestowali przeciwko wojnie i ci, którzy może nic nie robią - może powinni - ale milczących ludzi zawsze jest dużo. I w Polsce są milczący na różne tematy. I w Rosji też są tacy, którzy milczą - mówiła europosłanka.
- Ja znam głęboką Rosję, która wygląda tak, jakby nie tknął jej w ogóle XXI wiek, ani druga połowa XX. Ci ludzie skazani tylko na informacje dochodzące z państwowych mediów po prostu nie wiedzą... - dodała.
- Chodzi mi o to, aby nie budować w sobie wrogości, bo ona niczego nie stworzy. Niczego dobrego - dodała przyznając, że "jest to bardzo trudne".
- We mnie budzi się bunt, ale ten bunt nie powinien przeradzać się w nienawiść, powinien przeradzać się w coś konstruktywnego. Jeśli nie potrafimy wyrazić czegoś pozytywnego o Rosjanach, to nie mówmy niczego. Mówmy o tym co robią ci, którzy są w Ukrainie, którzy wydają rozkazy. To są ludzie winni - mówiła Ochojska.
- My już wiemy, kto zabijał w Buczy. Wiemy, kto zabił tego rowerzystę, którego zdjęcie obiegło cały świat. My będziemy wiedzieli kto jest winien, znamy głównego winowajcę. Trzeba zrobić wszystko, by ci ludzie zostali osądzeni - podkreśliła.
Jednocześnie Ochojska stwierdziła, że "Rosja już przegrywa" i że "nie dopuszcza myśli o tym, że ci ludzie (winni zbrodni na Ukrainie - red.) zostali osądzeni". - Pewnie nie stanie się to szybko, ale jak będzie już długo po wojnie, to nie wolno nam zapomnieć - dodała.