Konrad Turzyński, doradca podatkowy w KNDP wskazuje, że skutkiem Polskiego Ładu jest to, iż składkę zdrowotną będziemy płacić także od tego, czego byśmy się nawet nie spodziewali. – Mamy całą masę przysporzeń, które nie powinny generować podatku dochodowego – jak np. dotacje z PFR – a okazuje się, że nawet zwolnione z podatku dochody stały się podstawą składki zdrowotnej.
Dzisiaj jesteśmy w absurdalnej sytuacji, bo księgowi muszą prowadzić trzy ewidencje: wynik bilansowy, obliczenie składki dla ZUS i podatek dochodowy. I nie wiadomo czemu obliczenie podstawy opodatkowania i do składki zdrowotnej różnią się od siebie. Dlatego te dwie ostatnie podstawy powinno się ujednolicić, bo nie ma racjonalnego uzasadnienia by to różnicować. Chyba że ktoś od początku miał pomysł by pobierać składkę zdrowotną także od wyłączeń z podatku. Albo więc był to błąd, albo ktoś chciał nas z tych pieniędzy ograbić. Żadna z tych opcji nie jest kusząca – mówi ekspert.