Podważamy nienaruszalne zasady, zresztą zapisane w naszych umowach, choćby w umowie o wzajemnej ochronie inwestycji z USA - mówił gość Jacka Nizinkiewicza, komentując przyjęcie przez Sejm ustawy "lex TVN".
Tzw. lex TVN to nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, która ogranicza możliwość nabywania udziału w polskich mediach przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ustawa została 11 sierpnia przyjęta przez Sejm 228 głosami "za" przy 216 głosach "przeciw". Gdyby weszła w życie w obecnym kształcie Discovery musiałoby pozbyć się większościowego udziału w TVN.
- Ta dyskusja przyniesie się na poziom polityczny, czego najlepszym dowodem jest wypowiedź Antony'ego Blinkena (sekretarza stanu USA - red.). Czeka nas trudna rozmowa z naszym strategicznym partnerem, USA, dodatkowo w sytuacji, w której nie mamy argumentów. Moim zdaniem PiS w tej kwestii gra znaczonymi kartami - ocenił Kwaśniewski.
Co były prezydent ma na myśli mówiąc o znaczonych kartach?
- PiS mówi o zagrożeniu ze strony Rosji, Chin, czy Bóg wie kogo jeszcze, a cała ustawa jest skierowana przeciwko jednej stacji, stacji, która jest niezależna, krytykuje władzę, a ponieważ ma duży udział w rynku, tym bardziej uwiera. Jarosław Kaczyński jest przekonany, że jego wspaniała polityka, rozdane pieniądze, rozdane stanowiska powinny mu dawać 50-60 proc. poparcia, a on ma 30. Kto jest temu winny? Winnym najłatwiej uczynić opozycję, zagranicę, no i właśnie media, szczególnie niezależne. Rzecz nie jest nowa, (Viktor) Orban robił to wcześniej na Węgrzech - mówił Kwaśniewski.
- Polacy będą na ulicy, będą protestować, tego nie da się nie zauważyć, to będzie zauważone w świecie - ocenił były prezydent.
- To co wydarzyło się wczoraj w Sejmie wywołało u mnie obrzydzenie. Dawno, a być może nigdy, nie widziałem takiego łamania zasad - mówił też Kwaśniewski.
- Jeżeli dzisiaj Jarosław Kaczyński chce nas doprowadzić do tego, że mamy złe relacje z UE, złe relacje z Niemcami i Francją, złe relacje - akurat nie ze swojej winy - z Rosją, wątłe relacje z Ukrainą, problem z Białorusią, kłócimy się o Turów z Czechami i jeszcze dokładamy do tego kryzys w relacjach z USA, to co nam zostaje? Litwa nam zostaje? Madagaskar? - pytał były prezydent.
- Moim zdaniem TVN24 nie zniknie. Do momentu powrotu ustawy do Sejmu będziemy mieli bardzo wiele działań dyplomatycznych. Spodziewam się w najbliższym czasie zdecydowanej wypowiedzi kongresmanów amerykańskich, przyjedzie ambasador, Marek Brzeziński, będzie pytanie o to jak wyborcy Kukiza będą oceniali swoich posłów. Oni będą musieli spotkać się ze swoimi wyborcami, posłuchać tych uwag, będzie wiele rzeczy się działo. Rozumiem też, że sam TVN, prawnicy TVN-u, Discovery także pracują nad tym, żeby - gdyby ta ustawa przeszła - ten problem rozwiązać. Najbardziej paradoksalne byłoby, gdyby na te 51 proc. udziałów Discovery znalazło nabywcę np. w Niemczech - mówił Kwaśniewski.