Ostatnie dni są trudne dla PiS - mamy kwestię szefa NIK-u, mieliśmy zamieszanie wokół głosowania (nad wyborem członków KRS), wyboru członków TK. PiS przyjmuje postawę defensywną, musi się tłumaczyć, bronić - mówił gość Jacka Nizinkiewicza. Łapiński mówił też, że "gdyby PiS mogło odwołać Mariana Banasia to pewnie by to zrobiło i nie byłoby problemu". - A tutaj problem jest. Nawet gdyby Banaś podał się do dymisji jest kwestia wyboru nowego szefa NIK-u, którego trzeba wyłonić z poparciem Senatu. Może być wielomiesięczny pat - dodał. Na pytanie czy służby zawiodły w sprawie Banasia nie prześwietlając go odpowiednio przed wyborem Banasia na szefa NIK, Łapiński odparł: "może być tak, że służby przekazały odpowiednie informacje, ale nie wyciągnięto z nich wniosków".